Sprzedaż zamienników mięsa jest wciąż wobec wartości rynku mięsa nieznaczna, ale powodem do zazdrości branży mięsnej jest tempo wzrostu zamienników.
Branża mięsna monitoruje ich rozwój, na razie spokojna, bo tylko w Polsce sprzedaż mięsa sięga 60 mld zł, co nawet wobec 108 mln zł z bardzo życzliwej tegorocznej prognozy sprzedaży zamienników – to jednak relacja Dawida i Goliata.
Jednak tempo wzrostu to coś, co mają zamienniki, a rynek mięsa już od dawna nie. Konsumpcja mięsa jest stała i zalicza delikatne spadki, gdy ceny za mocno rosną, gdy z szacunków Euromonitora wynika, że sprzedaż zamienników mięsa i owoców morza w 2022 r. wyniosła 68 mln zł, więc jeśli w tym roku spodziewają się 108 mln zł sprzedaży, to skok sięgnie 57 proc.
Czytaj więcej
Już 12 proc. deklaruje, iż nie je zupełnie żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego, ale grupa przynajmniej okresowo wykluczająca je z diety jest znacznie większa.
– Żadnej konkurencji jeszcze w Polsce nie widzimy, ona jest na wczesnej startowej pozycji, ale widzimy też wizje głoszone przez przedsiębiorców o budowie laboratoriów produkujących zamienniki mięsa, trzeba patrzeć, co się dzieje – mówi w rozmowie z redakcją branża mięsna.