Robotnicy w fabryce w Romont, w kantonie fryburskim odkryli w dostawie ziaren kawy tajemniczy biały proszek. Wezwana na miejsce policja stwierdziła, że zamiast kawy do Szwajcarii dotarła kokaina. Dalsze przeszukanie kontenerów z dostawą stwierdziło obecność ponad 500 kilogramów narkotyku o 80 procentowej czystości.
W trakcie operacji przeszukania policja i służby celne ustanowiły szeroki perymetr, który odizolował kontenery od fabryki i reszty dostawy ziaren kawy. Dzięki temu, jak oświadczyła miejscowa policja cytowana przez „The Guardian”, fabryka Nespresso nie została w żaden sposób skażona kokainą. Pozwoli to na kontynuowanie produkcji kapsułek do ekspresów bez konieczności kosztownego oczyszczania maszyn ze szkodliwej dla konsumentów substancji.