Chiny walczą ze spekulantami. W miastach rosną ceny żywności

Zamykanie miast z powodu koronawirusa owocuje paniką zakupową. Zarabiają na tym spekulanci, których Pekin zaczyna energicznie zwalczać.

Publikacja: 28.04.2022 11:40

Lockdown w Szanghaju

Lockdown w Szanghaju

Foto: AFP

Władze Chińskiej Republiki Ludowej zapowiedziały, że będą się rozprawiać z procederem windowania cen. Na tle miejskich kwarantann takich jak w Szanghaju pojawiły się braki żywności, a w Pekinie obawy, że półki w sklepach opustoszeją. W środę Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego zapewniło, że osoby wykorzystujące epidemię do osiągnięcia zysku będą surowo karane grzywnami w wysokości do 3 mln juanów (ok. 2 mln złotych).

W Pekinie pojawiają się doniesienia od mieszkańców o gwałtownych podwyżkach cen w sklepach. Ceny rosną, gdyż po wykryciu w Pekinie kolejnych kilkudziesięciu przypadków koronawirusa wzmogły się obawy, że miasto zostanie zamknięte, jak Szanghaj, i ludzie gromadzą zapasy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Przemysł spożywczy
Kakao będzie drożeć jeszcze latami. Miliardowe inwestycje nie zwrócą się szybko
Przemysł spożywczy
Amerykańska firma ma nakarmić rosyjskie wojsko. Kreml skonfiskował ją za rzekome przekręty
Przemysł spożywczy
Eksport szansą dla producentów mocnych alkoholi
Przemysł spożywczy
Kryzys ryżowy: Japonia uwalnia rezerwy strategiczne najważniejszego produktu żywnościowego
Przemysł spożywczy
Drogie jajka na Wielkanoc? Amerykanie mają pomysł: malują jak pisanki kartofle i cebulę