Mimo kwietniowego lockdownu i wcześniejszych zapowiedzi o drastycznym wzroście liczby rozwodów w Polsce prognozy, na razie, się nie sprawdziły. Polskie rodziny poradziły sobie z kwarantanną. Przetrwały. Choć powodów takiego stanu rzeczy może być wiele.
Ubyło pozwów
Liczba spraw rozwodowych wpływających do sądów spadła – średnio o 20 proc. W zestawieniu z blisko 30-proc. wzrostem liczby spraw gospodarczych czy 20-proc. wzrostem spraw cywilnych i blisko 100-proc. wzrostem spraw frankowych to spory spadek. Powód?
Czytaj także: Koronawirus a kontakty rodzica z dzieckiem
– Lockdown był wielką próbą dla wielu związków. Te, w których obowiązywały sprawdzone zasady, przetrwały. Los tych, w których ich zabrakło, cały czas się waży –mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Kozłowski, psycholog. Zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę. Związki czasem rozpadają się przez długie lata i nie można tu mówić tylko o małżeństwach, ale i związkach partnerskich. Na szczegółowe dane przyjdzie więc nam jeszcze poczekać.
W stolicy spadek
W Sądzie Okręgowym w Warszawie liczba spraw o rozwód spadła o 33, 6 proc.