Aktualizacja: 30.03.2021 12:41 Publikacja: 30.03.2021 12:25
Foto: Fotorzepa, Magdalena Jodłowska
Sąd nie uznał dziennikarza winnym sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - czego domagał się prokurator, a jedynie prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości - informuje Polsat News. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa dotyczy kolizji z 26 lipca 2019 r. na remontowanym odcinku autostrady A1 pod Piotrkowem Trybunalskim w kierunku Katowic. Durczok najechał swoim BMW na pachołki oddzielające pasy ruchu. Jeden ze słupków uderzył w auto jadące z naprzeciwka. Nikt z uczestników kolizji nie odniósł obrażeń. Policja ustaliła, że w miejscu, w którym dopuszczalna prędkość wynosiła 70 km/h, dziennikarz jechał 96 km/h. W chwili zdarzenia miał 2,9 promila alkoholu we krwi.
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
Za brak ważnego biletu parkingowego w przypadku przekroczenia czasu postoju nie można nakładać kar - wynika z wy...
Uchwała Sądu Najwyższego nie dała spodziewanego impulsu do walki o rekompensaty finansowe za wyjazdy na wycieczk...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma pierwszeństwa. Zyskuje je dopiero, gdy znajdzie się już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas