Sąd zastosował wobec Magdaleny L. (dawniej Magdaleny K.) nadzwyczajne złagodzenie kary i nakazał jej także zapłacić 24 tys. zł grzywny. Prokuratura Krajowa chciała jednak, aby uznać ją za przywódczynię kilkudziesięcioosobowej, zorganizowanej grupy przestępczej, ale ten zarzut sąd wyeliminował. Ostatecznie odpowiadała więc m.in. za przestępstwa narkotykowe i pranie brudnych pieniędzy.
Na ławie oskarżonych – razem z Magdaleną L. – zasiadło w sumie 12 osób. Rzecznik SO w Krakowie Maciej Czajka poinformował dziennikarzy, że trzech z nich skorzystało z instytucji tzw. małego świadka koronnego i zdecydowało się na podjęcie współpracy z organami ścigania. Jak tłumaczył, ujawnili oni nieznane okoliczności dotyczące poważnych przestępstw, w związku z czym o przyznanie im statusu wnioskowała prokuratura.