Narodziny polskiego kibolstwa

Gdy piłka nożna dotarła do Polski, szybko zdobyła popularność. Ale równie szybko mecze stały się areną burd, zamieszek, a nawet szarż rozpędzonej kawalerii. Sędziowie nosili broń, a kibice rzucali kasztanami.

Aktualizacja: 07.07.2018 11:54 Publikacja: 06.07.2018 18:00

Najbardziej zaciekła rywalizacja kibiców dotyczyła starć krakowskich klubów: Wisły i Cracovii. Na zd

Najbardziej zaciekła rywalizacja kibiców dotyczyła starć krakowskich klubów: Wisły i Cracovii. Na zdjęciu spotkanie Wisły i angielskiej Chelsea z okazji 30-lecia Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków w maju 1936 r.

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Garbate nosy, mają pejsy i jarmułki, to kibice z górnej półki" – głosi napis na murze jednego z krakowskich budynków, opatrzony karykaturalnym portretem Żyda i symbolami drużyny piłkarskiej Cracovia. Mural to tylko uzupełnienie atmosfery stadionu, gdzie podczas rozgrywek krakowskich drużyn, Wisły i Cracovii, jest zwykle gorąco. Nie inaczej było podczas meczu rozegranego 13 grudnia 2017 r., gdzie kibice tego drugiego klubu ostrzelali fajerwerkami trybunę gości. A zaczęło się w 1890 r., gdy dr Henryk Jordan rzucił między znudzonych chłopców skórzaną piłkę. Najprawdopodobniej pierwszą profesjonalnie wykonaną futbolówkę na ziemiach polskich. Nikt nie mógł przewidzieć, jak spektakularną karierę zrobi w Polsce ten okrągły przedmiot, jakie wzbudzi emocje i ile wywoła zamieszania.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
Mateusz Dobrowolski: „AI pomogła mi stworzyć dokumentację rozwoju”
Plus Minus
Telefon zaufania, słucham…
Plus Minus
„Trucizna”: Dorzucić coś do kociołka
Plus Minus
"Żelazny sen" - nowe wydanie skandalizującej książki Normana Spinrada
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Plus Minus
„Wąwóz”: Romans na dwóch wieżach
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”