Reklama
Rozwiń

Sąd obniżył karę dla kierowcy za śmierć 9-latki. Zadecydowała wykładnia art. 177 Kodeksu karnego

Rzecznik praw obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego w sprawie śmiertelnego wypadku na nasypie budowlanym. Jego zdaniem sąd nieprawidłowo zmienił kwalifikację prawną czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci, uznając, że w miejscu tragedii nie odbywał się "ruch drogowy".

Publikacja: 17.02.2025 13:53

Sąd obniżył karę dla kierowcy za śmierć 9-latki. Zadecydowała wykładnia art. 177 Kodeksu karnego

Foto: Adobe Stock

mat

Chodzi o tragiczny wypadek, do jakiego doszło w kwietniu 2022 roku w Kudowie- Zdroju. Jak relacjonowały lokalne media, kierujący samochodem terenowym, 23-letni wówczas Szymon M., jadąc z pasażerem, najechał na bawiące się na trawiastym terenie dziecko. Mężczyźni oddalili się z miejsca darzenia, nie udzielając pomocy 9-letniej dziewczynce. Na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe jednak mimo ich wysiłku, dziecka nie udało się uratować.

W pierwszej instancji sąd skazał kierowcę na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku komunikacyjnego i nieudzielenie pomocy oraz orzekł dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów

Obrońca w apelacji argumentował, że w miejscu wypadku „nie odbywał się ruch pojazdów”, co miało przesądzać o braku wszystkich znamion czynu z art. 177 § 2 Kodeksu karnego. Przepis ten mówi o spowodowaniu wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym, które jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Na skutek apelacji sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Uznał bowiem, że w miejscu tragedii nie odbywał się „ruch drogowy". W związku z tym obniżył karę do 4 lat i uchylił zakaz prowadzenia pojazdów.

Czytaj więcej

Mikołaj Małecki: Wypadek czy przypadek

„Ruch lądowy" jest pojęciem szerszym niż „ruch drogowy”

Z tym orzeczeniem nie zgadza się rzecznik praw obywatelskich, który złożył kasację do Sądu Najwyższego. Wskazuje w niej, że do znamion czynu z art. 177 § 2 k.k. nie należy naruszenie zasad bezpieczeństwa w przywoływanym przez ten sąd „ruchu drogowym", lecz w „ruchu lądowym". Tymczasem jak zauważa RPO, „ruch lądowy" jest pojęciem szerszym niż „ruch drogowy” i obejmuje ruch pojazdu w przestrzeni lądowej, niezależnie od tego, czy dochodzi do niego na drodze, czy w innym miejscu. "Skoro oskarżony kierował z prędkością 75 km/h w miejscu powszechnie dostępnym, w którym przebywali ludzie, to bez wątpienia prowadził w >>ruchu lądowym<<" - dodaje. 

Co więcej, zdaniem RPO wskazane przez sąd odwoławczy okoliczności – nieustanowienie w miejscu zdarzenia drogi oraz niedopuszczenie tam ruchu pojazdów – są nieistotne dla oceny wypełnienia przez oskarżonego znamion czynu z art. 177 § 2 k.k. Zgodnie z orzecznictwem SN „ruchem lądowym jest nie tylko ruch na drogach publicznych, w strefach zamieszkania, lecz także ruch w innych miejscach dostępnych dla powszechnego użytku”.

Do miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów nie mogą natomiast zostać zaliczone miejsca, gdzie nie odbywa się ruch ogólnodostępny, a do ruchu dopuszczone jest wąskie grono osób, np. podwórko. SN wskazuje, że „kryterium ruchu lądowego należy wiązać nie tyle z formalnym statusem konkretnej drogi, czy też określonego miejsca, lecz z jego faktyczną dostępnością” - pisze RPO.

Czytaj więcej

Czy można jeździć po podwórku na podwójnym gazie? Jest wyrok sądu

Oskarżony to wiedział. Mieszkał niedaleko i sam się tam bawił jako dziecko

Zwraca uwagę, że miejsce zdarzenia było powszechnie dostępne. Znajdowało się na terenach blisko budynków mieszkalnych. Było miejscem spacerów mieszkańców osiedla i zabaw dzieci. „Oskarżony to wiedział, gdyż mieszkał niedaleko i sam się tam bawił jako dziecko. Był to teren nieogrodzony ze swobodnym dostępem dla ludzi i pojazdów. Nie było tam szlabanów czy palików i znaków zakazujących wjazdu – de facto pojazdy de facto mogły tam wjeżdżać; jeździły tam quady i rower" - wskazuje rzecznik. 

RPO zauważa jednocześnie, że zmiana kwalifikacji prawnej doprowadziła  do uchylenia orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. „Zakaz taki służy ochronie wolności i praw uczestników ruchu drogowego, zwłaszcza ich życia i zdrowia. Ma na celu zabezpieczenie społeczeństwa m.in. przed osobami, które wskutek rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa doprowadziły inną osobę do śmierci” - przypomina.

Chodzi o tragiczny wypadek, do jakiego doszło w kwietniu 2022 roku w Kudowie- Zdroju. Jak relacjonowały lokalne media, kierujący samochodem terenowym, 23-letni wówczas Szymon M., jadąc z pasażerem, najechał na bawiące się na trawiastym terenie dziecko. Mężczyźni oddalili się z miejsca darzenia, nie udzielając pomocy 9-letniej dziewczynce. Na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe jednak mimo ich wysiłku, dziecka nie udało się uratować.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce