Chodzi o tragiczny wypadek, do jakiego doszło w kwietniu 2022 roku w Kudowie- Zdroju. Jak relacjonowały lokalne media, kierujący samochodem terenowym, 23-letni wówczas Szymon M., jadąc z pasażerem, najechał na bawiące się na trawiastym terenie dziecko. Mężczyźni oddalili się z miejsca darzenia, nie udzielając pomocy 9-letniej dziewczynce. Na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe jednak mimo ich wysiłku, dziecka nie udało się uratować.
W pierwszej instancji sąd skazał kierowcę na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku komunikacyjnego i nieudzielenie pomocy oraz orzekł dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów
Obrońca w apelacji argumentował, że w miejscu wypadku „nie odbywał się ruch pojazdów”, co miało przesądzać o braku wszystkich znamion czynu z art. 177 § 2 Kodeksu karnego. Przepis ten mówi o spowodowaniu wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym, które jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Na skutek apelacji sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Uznał bowiem, że w miejscu tragedii nie odbywał się „ruch drogowy". W związku z tym obniżył karę do 4 lat i uchylił zakaz prowadzenia pojazdów.
Czytaj więcej
Prawo to niuanse decydujące o odpowiedzialności karnej człowieka.