Za każdym razem, gdy opinię publiczną rozgrzewa do czerwoności informacja o jakimś tragicznym wypadku spowodowanym przez kierowcę, który w rażący sposób narusza zasady ruchu drogowego, wzmagają się głosy nawołujące do wprowadzenia do kodeksu karnego odrębnego typu czynu zabronionego w postaci zabójstwa drogowego.
Nie inaczej jest tym razem, po tragicznym wypadku na stołecznej Trasie Łazienkowskiej, gdzie rozpędzony, i według prokuratury pijany, mężczyzna wjechał z impetem w tył jadącego przepisowo pojazdu, powodując śmierć jednej i ciężkie obrażenia kilku innych osób.
Czytaj więcej
Wraz z kolejnymi doniesieniami o dramatycznych w skutkach wypadkach wraca postulat zaostrzenia przepisów wobec piratów drogowych. Teraz do myślenia dał wszystkim wyrok wydany przez jeden z niemieckich sądów.
Zabójstwo drogowe, czyli reperkusje wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Przestępstwo umyślne czy nieumyślne?
W reakcji na to Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało m.in. rozważenie wprowadzenia do kodeksu karnego nowego przestępstwa. Analizy dopiero trwają, nie wiadomo więc, czy miałaby to być odrębna postać zabójstwa, a więc czynu określonego w art. 148 kodeksu karnego, czy też może kwalifikowana postać wypadku z art. 177 k.k.
Choć dyskusja na ten temat powraca od czasu do czasu, eksperci są podzielni, co do konieczności wprowadzenia nowego przepisu. Zdaniem dr Grzegorza Bogdana z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, to czy potrzebny jest nowy typ czynu zabronionego w postaci „zabójstwa drogowego” zależy od tego, w jaki sposób będzie on ukształtowany.