Do zdarzenia doszło 31 października 2020 r. podczas protestu Strajku kobiet po wyroku TK zaostrzającym kary za aborcję. Działacz Opolskiego Alarmu Smogowego Jarosław Pilc jechał za kolumną manifestantów i – jak sam przyznał – w ramach solidarności z protestującymi trąbił klaksonem “***** ***”. Zdaniem policji użył klaksonu bez uzasadnionego powodu, więc złamał jeden z przepisów o ruchu drogowym. Policja usiłowała ukarać go to mandatem, ale Pilc stwierdził, że jedynie realizował swoje konstytucyjne prawo do protestu.
Potem podczas procesu zwrócił także uwagę, że nikt nie karze kibiców czy gości weselnych, którym też zdarza się używać klaksonu, by wyrazić emocje.
Jak informuje portal opowiecie.info, opowiecie.info, Sąd Rejonowy w Opolu przychylił się do stanowiska Pilca. Zdaniem sądu, obwiniony brał udział w pokojowym zgromadzeniu o charakterze spontanicznym, a jego uczestnicy korzystali z wolności zgromadzeń i prawa do swobodnego wyrażania swojego zdania na określony temat, za gwarantowanych w Konstytucji RP.
- Używanie sygnału dźwiękowego podczas takiego zgromadzenia stanowiło symboliczny znak sprzeciwu wobec zaistniałej sytuacji nie tylko politycznej, ale tutaj w szczególności chodzi o to zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych, co jak wiadomo w tamtym czasie w Polsce spowodowało wiele licznych protestów w tym również takich, w których uczestniczyli kierowcy, właśnie wyrażający swój sprzeciw co do tego zaostrzenia, poprzez używanie klaksonów samochodowych - stwierdziła w ustnym uzasadnieniu sędzia Joanna Stelmach.
Czytaj więcej
Sąd Rodzinny w Strzelcach Opolskich odmówił wszczęcia postępowania wobec 14-latka, który na swoim profilu społecznościowym udostępnił informację o organizowanej w jego rodzinnych Krapkowicach akcji Strajku Kobiet.
Sędzia zauważyła, że zeznający w procesie świadkowie zaprzeczyli, by również inni kierowcy używający klaksonów podczas manifestacji byli za to karani. W tej sytuacji, ze względu na zasady równości wobec prawa, sąd nie mógł ukarać tylko jednego wybranego uczestnika. W ocenie sądu nadużyciem prawa byłoby karanie za wyrażanie zdania, wzbudzanie tym samym w obywatelach obawy przed ukaraniem, narażenie na represje.