Alarmujące dane podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny: od początku tegorocznego sezonu grypowego, czyli od listopada 2018 r., do 7 lutego 2019 r. odnotowano 2,4 mln zachorowań. W wyniku powikłań pogrypowych zmarły w tym czasie 23 osoby. 12 z nich miało ponad 65 lat, a 11 – od 15 do 64 lat. To już połowa wszystkich zgonów z powodu grypy w sezonie 2017/2018, kiedy zmarło 47 osób. – Jesteśmy u szczytu sezonu. Chociaż do 7 stycznia zgonów oficjalnie było 15, ale eksperci są zgodni: jest to liczba mocno zaniżona. Grypa często rozpoczyna jakiś proces chorobowy, a przy najgorszym scenariuszu bezpośrednią przyczyną zgonu jest zapalenie płuc czy zapalenie mięśnia sercowego i w karcie zgonu nie uwzględnia się przyczyny pośredniej, jaką była grypa – mówi rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.