- Jedna pani zadzwoniła, bo uważa, że urzędnicy nie przyjmują interesantów, więc nic nie robią albo chodzą a zakup. Odpowiadamy, że na zakupy urzędnicy raczej nie wychodzą, bo sklepy są zamknięte, a roboty w urzędach jest naprawdę dosyć: wnioski wpływają też elektronicznie - informują prawnicy.
Inny interesant obawia się, czy aby nauczyciele nie będą mniej pracować w czasie zamknięcia szkół, a pensję będą pobierać tę samą co zwykle. Eksperci RPO odpowiadają na to: nauczyciele pracują dziś ciężej niż zwykle – nikt nie wie, jak długo szkoły będą zamknięte, a dzieci muszą się uczyć. Trwa organizowanie lekcji przez komputery.
LUDZIE W POTRZEBIE
Dzwoniły też osoby (dwie!) bardzo zaniepokojone obecną sytuacją osób bezdomnych, przebywają w dużych grupach, obniżona odporność, brak środków dezynfekujących Jest problem z otoczeniem opieką osób starszych, które nie mogą bądź nie powinny wychodzić z domu – brak pomocy ze strony opieki społecznej.
- Przekazaliśmy premierowi i minister rodziny, pracy i polityki społecznej całą listę propozycji działań. Nie są bardzo skomplikowane, wymagają jednak koordynacji. Zaapelowaliśmy o sąsiedzką pomoc dla seniorów – nie pomogą im sami pracownicy socjalni, nie dadzą rady - twierdzą eksperci.
SZKOŁA
Rodzice pytają jak mają uczyć dzieci skoro nie są ekspertami od nauczania i nie mają dostępu do pomocy szkolnych, materiałów z zakresu metodyki. Czy skoro szkoły są zamknięte, to muszą do pracy przychodzić woźne, nauczyciele i personel administracyjny?
Co odpowiadają eksperci RPO?
- Z sygnałów, jakie napływają do nas, szkoły rzeczywiście pracują – tylko online. Rzeczywiście, rodzice mają więcej pracy – ale inaczej dzieci zmarnują czas. Niestety, to jest czas, kiedy wszyscy musimy podciągnąć się z korzystania z internetu i komputera – bo tylko tak pomożemy uczniom. Sami nauczyciele tego nie załatwią - mówią obywatelom.
Rodzice i eksperci RPO zwracają także uwagę na konieczność zapewniania przez rodziców opieki nad dziećmi powyżej 8 roku życia i nad dziećmi z niepełnosprawnościami. Problem nie dotyczy tylko dzieci, ale wszystkich osób zależnych, w tym z niepełnosprawnościami i seniorów, którzy nie mogą zostać sami. Placówki opieki dla nich zostały zamknięte, na rodziny spadł obowiązek całodobowej opieki, ludzie muszą rzucać pracę!
Przedstawiciele pracowników placówek oświatowych, których nie dotyczy zawieszenie zajęć edukacyjnych (m. in. specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, młodzieżowe ośrodki wychowawcze), a także rodzice dzieci/osób tam przebywających zgłaszali uwagi dotyczące dyskryminacji, gdyż wg ich opinii brak jest uzasadnienia wprowadzenia takiego wyjątku.
MEN wyjaśniło, że zajęć w tych ośrodkach nie przerywa się ze względu na dobro dzieci. Pracują w małych grupach, ryzyko zarażenia jest mniejsze, a koszt przerwania rehabilitacji – duży.
POWROTY DO KRAJU
Pojawiają się sprawy związane z powrotem do kraju, dotyczące długich kolejek na granicy. Kolejne telefony dotyczą braku możliwości powrotu do domu (a kiedy się uda, skończy się to kwarantanną, więc jak sobie radzić?) Dzwonią też osoby, które nie mogą wrócić do pracy za granicą np. do Wielkiej Brytanii.
- Od poniedziałku staraliśmy się alarmować o sytuacji na granicach, wiemy, że ta powoli się poprawia. Kwarantanna – przy braku testów – jest na razie racjonalnym rozwiązaniem - mówią prawnicy.
WIĘZIENIA
Osoby osadzone w jednostkach penitencjarnych boją się o swoje zdrowie. Chcą, żeby zostały wstrzymane wszystkie odwiedziny (oczywiście są również skargi na to, że są wstrzymywane). Więźniowie skarżą się też na brak środków dezynfekujących, na to, że muszą uczestniczyć w zajęciach grupowych. Brakuje podstawowych środków higieny w zakładach karnych. Nie dostają przepustek.
WYBORY
Był telefon od mieszkańca miejscowości, w której w niedziele są wybory uzupełniające: ma kwarantannę, tym samym został pozbawiony praw wyborczych. Jeżeli urzędy nie będą otwarte przed wyborami, nie będzie możliwości dopisywania się do spisu wyborców? – pyta kolejny dzwoniący.
A TO POLSKA WŁAŚNIE
Zdarzają się także telefony w sprawach bardzo indywidualnych, niekiedy z zaskakującymi pytaniami i problemami:
- Sołtys, który na polecenie proboszcza zbierał pieniądze na rzecz parafii chodząc po domach.
- Czy matka ma pozwolić na kontakty dzieci z ojcem, tak jak nakazał po rozwodzie sąd, skoro ojciec może je zarazić (jest taksówkarzem)? Odwołali nam ślub cywilny. A nam odmówili przyjęcia dokumentów do USC w celu zawarcia małżeństwa. Jednak nam się śpieszy...
- Nie można się dowiedzieć o bieg sprawy w urzędzie skarbowym.
- Sklep na osiedlu ograniczył wpuszczanie klientów do środka w jednym czasie. A rzecznik konsumentów odmówił interwencji.
- Z akademika z dnia na dzień musieli wyprowadzić się wszyscy studenci
- Sądy odwołują rozprawy. Co zrobić?
- Portal OLX – usunął ogłoszenie interesanta – „odkażanie wody", „ozonowanie".
- A w ogóle dlaczego nieczynne są punkty przyjęć RPO w całym kraju?
Biuro RPO odpowiada: - Dla wspólnego dobra wstrzymaliśmy bezpośrednie kontakty, ale cały czas przyjmujemy zgłoszenia: mailem, przez telefon 800-676-676, przez stronę www.rpo.gov.pl.