Aktualizacja: 29.04.2025 02:55 Publikacja: 02.05.2024 13:39
Foto: Adobe Stock
To konsekwencja postanowienia Sądu Najwyższego z ostatnich dni. Sprawa dotyczy losów rodziny, w której matka z ojcem spierali się o opiekę nad córką. W 2020 r. do gabinetu pediatry i neurologa dziecięcego Jerzego R. trafiła trzyletnia wówczas dziewczynka. Lekarz stwierdził m.in. że jest lękowa. Kolejnego dnia na prośbę ojca Jerzy R. odbył wizytę w jego mieszkaniu. Nie zbadał jednak dziewczynki z uwagi na jej brak współpracy i jedynie na podstawie rozmowy z ojcem stwierdził, że dziecko boi się chodzić, płacze przez sen, jest lękliwe. Z uzyskanych od mężczyzny informacji wynikało też, że matka krzyczy na dziecko, bije je i szuka u niego choroby.
W przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie w sprawie tzw. neosędziów brakuje indywidualnej wer...
Pomysł „egzekucji fakturowej” może zredukować liczbę sporów o niezapłacone należności. Eksperci uważają, że nale...
Maturzyści otrzymali świadectwa, teraz czekają ich egzaminy. Rozpoczną się zaraz po majówce, 5 maja, i potrwają...
Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji – mówi "Rz" sędzia Piotr Schab, odwołany właśnie z funkcji rzecznika dysc...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Policjanci z Krakowa i Warszawy wzięli pod lupę pojazdy z napędem elektrycznym o wyglądzie roweru. Ich użytkowni...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas