Przypomnijmy, że w piątek Sejm nieoczekiwanie zajął się odrzuconą we wrześniu przez Senat nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. W ekspresowym tempie, w ciągu dwóch godzin, sejmowa komisja kultury zarekomendowała odrzucenie uchwały Senatu, a następnie Sejm zagłosował zgodnie z rekomendacją. Opierając się na opinii Biura Legislacyjnego Sejmu, opozycja zarzuciła przewodniczącemu komisji, że złamał regulamin Sejmu poprzez zwołanie komisji zaledwie pół godziny przed posiedzeniem (regulamin przewiduje 3 dni). Zdaniem klubów opozycji, głosowania nad ustawą są zatem nieważne.
Takie stanowisko podziela samorząd adwokacki.
"Sposób przyjęcia ustawy, który nastąpił z naruszeniem regulaminu Sejmu RP, stanowi wyraz braku poszanowania dla przepisów ujętych w art. 2 Konstytucji RP, które zawierają m.in. zasadę zaufania obywateli do państwa i prawa. Jej istotą jest lojalność państwa wobec jednostki czy wszelkich podmiotów, którym w Polsce przysługują prawa lub wolności. Zasada ta oznacza przede wszystkim potrzebę ochrony i respektowania praw słusznie nabytych oraz ochrony interesów w toku." - pisze szef NRA mec. Rosati.
Czytaj więcej
21 dni – tyle prezydent Andrzej Duda ma czasu na swoją decyzję. Czas liczy się od chwili, gdy ustawa trafi na jego biurko. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, raczej nie będzie się spieszył z decyzją.
W jego ocenie, przyjęta w piątek przez Sejm ustawa nosi także cechy arbitralności, gdyż odnosi się w bezpośredni sposób do sfery wolności szczególnie chronionej przez Konstytucję RP, tj. wolności środków społecznego przekazu, oraz wolności wyrażania swoich poglądów, a także pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.