Sąd Najwyższy: wypadek przy domowych pracach bez odszkodowania z KRUS

Rolniczka, która uległa wypadkowi podczas zwykłych domowych prac, nie może domagać się odszkodowania z KRUS jak za wypadek przy prowadzeniu gospodarstwa.

Aktualizacja: 10.04.2019 10:09 Publikacja: 09.04.2019 18:04

Sąd Najwyższy: wypadek przy domowych pracach bez odszkodowania z KRUS

Foto: Adobe Stock

Do urazu doszło 28 lipca 2016 r., gdy ubezpieczona upadła na schodach około 22 podczas przenoszenia na terenie swojego gospodarstwa rolnego słoików z ogórkami do zakiszenia.

Gdy wystąpiła do KRUS o wypłatę odszkodowania z tego tytułu, Kasa odmówiła przyznania jej świadczenia, powołując się na art. 11 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników. W myśl tego przepisu za wypadek przy pracy rolniczej można uznać zdarzenie nagłe wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej albo pozostających w związku z wykonywaniem tych czynności na terenie gospodarstwa rolnego, które ubezpieczony prowadzi lub w którym stale pracuje, albo na terenie gospodarstwa domowego bezpośrednio związanego z tym gospodarstwem rolnym. Kasa uznała, że przetwarzanie płodów rolnych na własne potrzeby nie stanowi prowadzenia działalności rolniczej.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Zawody prawnicze
Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w płacy minimalnej. Wiemy, co wejdzie w skład wynagrodzenia pracowników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce