Aktualizacja: 28.01.2020 19:38 Publikacja: 28.01.2020 21:00
W ramach akcji #DrużynaKosiniaka zarejestrowano już 500 wolontariuszy
Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek
Dwudniowa konwencja w Rzeszowie w dniach 8–9 lutego, jak dowiaduje się „Rzeczpospolita", zainauguruje kolejny etap kampanii prezydenckiej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Mimo że oficjalnie marszałek Elżbieta Witek nie podjęła jeszcze decyzji dotyczącej wyborów, to kandydat PSL odbył od początku listopada ponad 36 wyjazdów w teren.
Dwudniowa konwencja ma otworzyć kolejny etap zmagań o Pałac Prezydencki. Przewidziano serię paneli dyskusyjnych o programie oraz część polityczną z wystąpieniem kandydata. Sztabowcy PSL, z którymi rozmawialiśmy, deklarują, że ludowcy takiej konwencji jeszcze nie organizowali w historii swoich kampanii prezydenckich. Rzeszów ma sygnalizować, że Kosiniak-Kamysz w kampanii będzie sięgać między innymi po wyborców PiS i tych, którzy odeszli od ludowców na takich terenach jak Podkarpacie. – To pokazuje nasz ofensywny styl – deklaruje jeden z naszych rozmówców z PSL. Sztabowcy zwracają też uwagę, że konwencja PSL zorganizowana tak szybko po ogłoszeniu terminu wyborów (marszałek Witek ma na to czas do 7 lutego) pokazuje, że tym razem PSL działa szybciej niż konkurencja. W podobnej chwili – 7 lutego 2015 roku – odbyła się konwencja prezydenta Andrzeja Dudy w Warszawie.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Choć PiS i Konfederacja mogłyby razem uzyskać większość w Sejmie, ich elektoraty różnie postrzegają perspektywę wspólnych rządów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Sukces - i to przygniatający - Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z Radosławem Sikorskim o nominację KO na prezydenta nie jest żadnym zaskoczeniem. Ale to dopiero początek drogi prezydenta Warszawy do Pałacu Prezydenckiego.
- Te prawybory pomogły w tym, żeby budować w sobie tę twardość na nowo - mówił po uzyskaniu partyjnej nominacji na kandydata w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski, który pokonał w prawyborach w KO Radosława Sikorskiego. Szef MSZ oświadczył, że uznaje wyniki głosowania.
- Politycy innych ugrupowań pytali mnie, czy mogliby zagłosować w tych prawyborach - żartował Donald Tusk, ogłaszając wynik wewnętrznego głosowania. „Dziękuję! Ruszamy. Po zwycięstwo!” - napisał Trzaskowski. Jego kandydaturę komentują też politycy innych partii.
Rozstrzygnięte zostały prawybory w Koalicji Obywatelskiej, w której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski ubiegali się o partyjną nominację do startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwycięzca uzyskał ponad 74 proc. spośród 22 tys. głosów.
Koalicja Obywatelska zorganizowała prawybory nieco ad hoc, ale ta formuła wyłaniania kandydata okazała się korzystna. Przez ostatnie dni KO zyskała medialne „okienko” do prezentowania swojej agendy, podczas gdy PiS ugrzązł w nietransparentnym, zakulisowym wyłanianiu swojego kandydata.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas