Cokół pomnika Tadeusza Kościuszki, który stoi w pobliżu Białego Domu, został pomalowany sprayem. Mimo obowiązującej w Waszyngtonie godziny policyjnej, w nocy dochodzi do protestów związanych z zabójstwem w Minneapolis Afroamerykanina George'a Floyda.
Oburzenie z powodu zdewastowania pomnika wyraził polski ambasador w Waszyngtonie Piotr Wilczek. "Jestem zniesmaczony i zbulwersowany aktami wandalizmu popełnionymi na pomniku Tadeusz Kościuszki w DC, bohatera, który walczył o niepodległość zarówno USA, jak i Polski. Zwracam się z prośbą do Białego Domu i National Park Service, aby szybko przywrócić pomnik do pierwotnego stanu" - napisał na Twitterze. Rafał Trzaskowski zadeklarował, że władze Warszawy mogą pomóc w odnowieniu monumentu, podobnie jak przedstawiciele prawicy. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego zniszczenie pomnika Kościuszki to „gorzki paradoks”, biorąc pod uwagę testament i przesłanie polskiego bohatera. - Fakt, że już za pięć miesięcy odbędą się wybory w USA, ma wpływ na temperaturę i emocje. Jako Polak jestem bardzo zdegustowany, że przy tej okazji zdewastowano pomnik bohatera obu narodów - Tadeusza Kościuszki. On akurat rozumiał dolę niewolników - mówił eurodeputowany PiS. „Na Polonii zawsze można polegać! (...) Podziękowałem amerykańskiej Polonii za Jej natychmiastową reakcję i inicjatywę odnowienia pomnika Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie” - napisał z kolei na Twitterze prezydent Andrzej Duda.