Senator Rafał Grupiński (PO) złożył w Senacie projekt uchwały o ustanowieniu roku 2026 rokiem Jerzego Giedroycia. „W 120. rocznicę urodzin Jerzego Giedroycia Senat Rzeczypospolitej Polskiej postanawia oddać hołd jednemu z najważniejszych myślicieli politycznych XX wieku. Jako założyciel i redaktor naczelny paryskiej „Kultury” oraz wieloletni współpracownik wielu polskich i międzynarodowych instytucji Jerzy Giedroyć przyczynił się do kształtowania polskiej myśli politycznej oraz promowania idei wolnościowych i demokratycznych w kraju i na świecie” – czytamy w projekcie uchwały. Następnie senator przypomniał notę biograficzną Jerzego Giedroycia.
Dlaczego 2026 będzie rokiem Giedroycia?
„W roku 2026 przypada 80. rocznica założenia przez Jerzego Giedroycia wydawnictwa »Instytut Literacki« w Rzymie. Wydawnictwo stało się ważnym ośrodkiem życia intelektualnego i kulturalnego Polonii oraz miejscem publikacji wielu istotnych dzieł literackich i naukowych. Kierownikiem Instytutu mianował Giedroycia gen. Władysław Anders. Jerzy Giedroyć był zwolennikiem idei wolności i demokracji, a jego inicjatywa miała na celu nie tylko wspieranie polskich autorów, lecz także promowanie wartości demokratycznych wśród Polaków, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji po wojnie” – napisano w propozycji uchwały.
Senator Grupiński przypomniał, że Jerzy Giedroyć i jego współpracownicy propagowali koncepcję „Polski w Europie”, podkreślając znaczenie współpracy z sąsiadami, w tym z Ukrainą, Litwą i Białorusią, a w latach 80. stał się on „jednym z autorytetów dla opozycji demokratycznej w Polsce, a jego idee miały istotny wpływ na rozwój myśli politycznej w okresie transformacji ustrojowej”.
„Ustanowienie roku 2026 Rokiem Jerzego Giedroycia będzie okazją do przypomnienia tego, że całe swoje życie poświęcił on sprawie niepodległości Polski. Polski tolerancyjnej i nowoczesnej, ale też szanującej własne tradycje narodowe. Dziedzictwo Jerzego Giedroycia trwa w pamięci kolejnych pokoleń, a idee promowane przez niego są nadal inspiracją dla współczesnych intelektualistów i twórców” – argumentuje Grupiński.