Marek A. Cichocki: Elon Musk poparł AfD. I wywołał w Niemczech absolutną histerię
Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej przez kilka najbliższych dni Niemcy będą żyły aferą Elona Muska. Właściwie ową ekscytację trudno nawet uznać za aferę. Jest ona raczej przykładem narastającej histerii, która opanowuje niemiecką politykę i opinię publiczną przed nadchodzącymi przyspieszonymi wyborami do Bundestagu.
Streeting: Słowa Elon Muska? Jest źle poinformowany ws. dochodzenia dotyczącego wykorzystywania seksualnego dzieci
Minister Wes Streeting odniósł się do słów Elon Muska, określając je jako „śmieszne”. Powiedział także, że miliarder jest „źle poinformowany” w tej sprawie. Jak dodał polityk, „nie jest on zainteresowany opiniami” właściciela Tesli na temat polityki brytyjskiej.
Streeting zapytany został także, dlaczego uparcie twierdzi, że nie zostanie przeprowadzone kolejne dochodzenie w sprawie wykorzystywania seksualnego dzieci w Wielkiej Brytanii. Jak podkreślił polityk, „zostało już one przeprowadzone”. - Powodem, dla którego nie przeprowadzamy kolejnego krajowego dochodzenia, jest to, że już odbyło się krajowe dochodzenie – stwierdził, zaznaczając, że było to „niezależne dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego dzieci, kierowane przez profesor Alexis Jay, które zakończyło się w 2022 roku”.
Wielka Brytania: Partia Pracy nie chce kolejnego dochodzenia ws. wykorzystywania dzieci
Brytyjska Partia Pracy nie popiera wszczęcia nowego, ogólnokrajowego dochodzenia w sprawie gangów wykorzystujących seksualnie dzieci. Jej politycy stale zaznaczają, że już je przeprowadzono. Kwestia ta wciąż budzi jednak w Wielkiej Brytanii kontrowersje – sprawy takie jak skandal w Rotherham, gdzie przez lata ignorowano zgłoszenia o nadużyciach seksualnych, pozostają bowiem w pamięci opinii publicznej. Dochodzenie przeprowadzone przez profesor Alexis Jay ujawniło systemowe problemy w odpowiedzi na takie przypadki, ale również wyznaczyło drogę do reform. Na razie sprawa utknęła w miejscu. Tymczasem wielu krytyków brytyjskiego rządu jest zdania, że nie wszystko zostało wyjaśnione.
Skala zjawiska, którego dotyczy sprawa została w pełni ujawniona w raporcie prof. Alexis Jay. Problem nadużywania seksualnego dzieci w Rotherham – i innych miejscach w Wielkiej Brytanii – już wcześniej wyszedł na jaw w listopadzie 2010 roku, gdy pięciu miejscowych mężczyzn, określanych jako „azjatyccy”, zostało uwięzionych za przestępstwa seksualne wobec nieletnich dziewcząt. Później, w 2012 roku, Andrew Norfolk – dziennikarz gazety „The Times” – opublikował materiały z własnego śledztwa, z których wynikało, że gangi „azjatyckich” mężczyzn popełniają liczne przestępstwa, polegające m.in. na handlu nieletnimi w hrabstwie South Yorkshire. Za zorganizowanie i prowadzenie przestępczej działalności odpowiadały silnie zakorzenione w Wielkiej Brytanii pakistańskie gangi, które umożliwiły wykorzystanie około 1400 dzieci. Śledczy podkreślali jednak, że liczba ta może być większa, a pewna liczba dzieci była zmuszana tylko do przypatrywania się niedozwolonym praktykom. Dane te oparto na lokalnych raportach komitetu ochrony praw dzieci.
Pierwszy raport dotyczący tej sprawy – w którym ostro skrytykowano za bierność instytucje publiczne – pojawił się już w 2002 roku. Został on jednak uznany za „przesadzony„ i „sfabrykowany” przez policję oraz władze. W innym dokumencie – z 2006 roku – badacze jako powód bierności policji podawali m.in. obawę, że mogą oni zostać posądzeni o rasizm. Kierownicy mieli też pouczać pracowników opieki społecznej, by nie odnosić się do pochodzenia etnicznego domniemanych sprawców lub zachować ostrożność przy jej podawaniu w raportach i aktach podopiecznych.