Minister Krzysztof Paszyk kończy historię kredytu 0 proc. W podcaście Michał Płociński i Adam Roguski analizują poranne słowa szefa resortu rozwoju, które odbijają się szerokim echem. Roguski zwraca uwagę, że choć minister wspomniał o nowych propozycjach mieszkaniowych, które mamy poznać na początku przyszłego roku, to w praktyce po udzielonym przez niego wywiadzie chaos w polityce mieszkaniowej rządu tylko się pogłębia. - To była słowna szermierka. Minister nie dokończył myśli i zostawił społeczeństwo z pytaniami – ocenia dziennikarz działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej”.
Kredyt „Na start”, symbol chaosu pierwszego roku rządu Donalda Tuska
Projekt kredytu 0 proc., przemianowany z czasem na kredyt „Na start”, od miesięcy tkwi w Kancelarii Premiera. Roguski podkreśla, że kluczowe decyzje wciąż nie zapadły, co blokuje rynek nieruchomości. - Jeśli minister mówi, że kredytu 0 proc. nie będzie, to powinien jasno powiedzieć: albo kasujemy tę ustawę w ogóle, albo ją forsujemy - mówi.
Rząd zapowiadał też rozwój budownictwa społecznego i komunalnego, ale wciąż to wszystko pozostaje jedynie w fazie planowania. Problemem są zarówno ograniczone fundusze, jak i brak chęci samorządów do wzięcia odpowiedzialności za utrzymanie takich mieszkań. - Budowa to jedno, ale największym wyzwaniem jest to, co potem. Znanym problemem jest m.in. kłopot ze ściąganiem czynszów z mieszkań komunalnych. Samorządy nie chcą tego brać na swoją głowę – wskazuje dziennikarz.
Uwolnienie gruntów – czy to coś zmieni? Brak decyzji, chaos, brak efektów po roku rządów
Projekt uwolnienia gruntów zapowiedziany na pierwszy kwartał przyszłego roku ma poprawić dostępność działek budowlanych. Roguski zaznacza jednak, że to jedynie część problemu. - Brakuje uproszczenia procedur inwestycyjnych, które mogłyby przyspieszyć realizację projektów budowlanych – zauważa.