Donald Trump pozostaje coraz bardziej w tyle. Przynajmniej gdy idzie o budżet kampanii wyborczej. Łącznie zebrał około 1 mld dol., podczas gdy na konto Kamali Harris spłynęło 1,7 mld dol. Tylko w ciągu kwartału kończącego się 30 września demokratka zainkasowała 1 mld dol., podczas gdy jej rywal niemal trzy razy mniej – 359 mln dol.
Tu zmusza Trumpa do dokonywania bolesnych wyborów. Na finale kampanii wyborczej nie może się wyłącznie koncentrować na walce o głosy wyborców, ale musi też brać udział w spotkaniach z darczyńcami. Podczas gdy Harris zalała sieci telewizyjne reklamami swojej kandydatury, Trump musiał stawiać przede wszystkim na tańsze formy dotarcia do Amerykanów, jak media społecznościowe, ale także dystrybucję ulotek bezpośrednio do domów swoich potencjalnych zwolenników.