Rosyjski opozycjonista Ilia Jaszyn: Pablo González był moim dobrym znajomym

Ilia Jaszyn został uwolniony w największej z czasów zimnej wojny wymianie więźniów pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi. W Warszawie opowiedział „Rz” o swoich relacjach z uwolnionym przez Polskę szpiegiem i kolejnych możliwych wymianach.

Aktualizacja: 09.10.2024 06:37 Publikacja: 09.10.2024 04:30

Ilia Jaszyn na Uniwersytecie Warszawskim, 7.10.2024

Ilia Jaszyn na Uniwersytecie Warszawskim, 7.10.2024

Foto: Daria Krotova

„Spaceruję po Warszawie, wspominam, jak będąc w więzieniu dowiedziałem się o aresztowaniu lokalnymi służbami mojego starego znajomego – „dziennikarza Pablo Gonzáleza, który, jak się okazało, był agentem GRU Pawłem Rubcowem” – napisał Ilia Jaszyn na Facebooku, rozpoczynając swoją pierwszą od opuszczenia rosyjskiego łagru wizytę w Polsce.

Jaszyn znalazł się w gronie kilkunastu Rosjan i Amerykanów, których Putin 1 sierpnia uwolnił w ramach wielkiej wymiany więźniów. W zamian otrzymał m.in. skazanego w Niemczech na dożywocie i pracującego dla Kremla zabójcę Wadima Krasikowa oraz aresztowanego w Polsce pod zarzutem szpiegostwa rosyjskiego agenta znanego jako „hiszpański dziennikarz”.

Ilia Jaszyn: Pablo González oprowadzał mnie po Barcelonie

– Pablo González był moim dobrym znajomym, nie przyjaźniliśmy się, ale byliśmy kolegami. Chodziliśmy razem na mecze, oprowadzał mnie po Barcelonie. Próbował zdobyć zaufanie opozycji rosyjskiej. Kręcił się wokół Żanny Niemcowej (córka zamordowanego w Moskwie w 2015 roku jednego z liderów opozycji rosyjskiej Borysa Niemcowa, mieszka w Niemczech – red.), zbierał informacje o prowadzonej przez nią fundacji (Fundacja Borysa Niemcowa na rzecz Wolności) – opowiedział „Rzeczpospolitej” Jaszyn.

Czytaj więcej

Czy opinia publiczna nie dowie się co robił Pablo González? Sąd chroni informacje

W poniedziałek zgromadził kilkuset młodych Rosjan, ale też Ukraińców i Białorusinów, na Uniwersytecie Warszawskim. Podczas zorganizowanego przez Reforum Space Warsaw oraz Studium Europy Wschodniej spotkania żartował, że wśród obecnych na sali może być niejeden „Pablo González”.

Jak Pablo González zdobył zaufanie rosyjskiego opozycjonisty?

Jak czołowy rosyjski opozycjonista poznał „hiszpańskiego dziennikarza”? – Podszedł do mnie podczas Forum Niemcowa w Berlinie i poprosił o wywiad. Zaczęliśmy rozmawiać ze sobą i, jak się okazało, mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań: piłka nożna, architektura, podróże. Nie robił i nie mówił nic, co mogłoby wzbudzać podejrzenia. Nie zadawał dziwnych pytań, nie pytał o innych opozycjonistów. Ze mną miał dziwny sposób „pracy”. Prawie w ogóle nie rozmawialiśmy o polityce, rozmawialiśmy o historii. Podpytywałem go o Katalonię, obiecał mi pokazać Kraj Basków i oprowadzić mnie po nim – opowiada „Rzeczpospolitej”.

– Prawie nie zadawał pytań. Rozmawialiśmy o historii, kobietach i piłce. Niegdyś w Madrycie razem z nim chodziłem na mecz. Wówczas Atletico Madryt wygrało 1:0, nie pamiętam, z kim grali – wspomina opozycjonista.

Czytaj więcej

Rosyjski szpieg z tajną wiedzą. Z akt udostępnionych przez prokuratora

O zatrzymaniu swojego „dobrego znajomego” dowiedział się, będąc już w rosyjskim łagrze, bo niedługo po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainie w 2022 roku został skazany na ponad osiem lat więzienia. – Jego zatrzymanie bardzo mnie zdziwiło, byłem w szoku. Nigdy o nic go nie podejrzewałem – dodaje. 

Odradza posiadaczom zachodnich paszportów (w tym Polakom) wszelkich podróży do Rosji. – To bardzo nieodpowiedzialne. Putin potrzebuje zakładników do kolejnej wymiany. Obywatele państw zachodnich nie powinni tam podróżować, to bardzo ryzykowne – mówi.

„Była szansa na uwolnienie białoruskich opozycjonistów”. A co z Andrzejem Poczobutem?

Odkąd został uwolniony, zwiedza europejskie stolice i jest zaangażowany w proces ewentualnych kolejnych wymian pomiędzy Zachodem i Rosją. Jak twierdzi, już dawno wróciłby do swojego kraju, ale pozostaje w emigracji na prośbę rządu w Berlinie. – Powiedziano mi, że jeżeli wrócę, to do uwolnienia kolejnych więźniów politycznych nie dojdzie – opowiadał o tym na zamkniętym spotkaniu w Witrynie Domu Wschodniego z udziałem dziennikarzy kilku mediów, w tym „Rzeczpospolitej”, oraz przedstawicieli czołowych ośrodków badawczych zajmujących się wschodnią polityką zagraniczną Polski. Przekonywał, że w ramach ostatniej wymiany więźniów „była szansa” na uwolnienie również kilku białoruskich więźniów politycznych.

Czytaj więcej

Andrzej Poczobut zgadza się na wyjazd z Białorusi. „Wyglądał bardzo źle”

– Wiem, że temat białoruskich więźniów politycznych był omawiany w ramach tej wymiany. Była szansa, że Maria Kalesnikawa i być może Siarhiej Cichanouski mogli znaleźć się w tym samym samolocie, który wywiózł nas do Turcji, a stamtąd do Niemiec. Szansa była, niestety to się nie udało, były różne przyczyny – mówił, nie zdradzając szczegółów, Jaszyn na spotkaniu w Warszawie.

Twierdzi, że kontaktuje się obecnie z przywódcami Zachodu, ale też białoruską opozycją demokratyczną w sprawie uwolnienia zakładników Łukaszenki w ramach ewentualnych kolejnych wymian. – Za każdym razem mówimy, gdy trzeba ratować naszych (rosyjskich – red.) więźniów politycznych, ale też białoruskich opozycjonistów […] W pierwszej kolejności mówimy o kilku osobach: Maria Kalesnikawa, Wiktar Babaryka, Siarhej Cichanouski, Aleś Bialacki – opowiadał.

Zapytaliśmy więc, czy słyszał cokolwiek o Andrzeju Poczobucie?

– Hmm, czytałem o nim. Ale wiecie, jest 1500 więźniów politycznych – odpowiedział po chwili zastanowienia. Zabrzmiało to co najmniej zaskakująco, zwłaszcza że kilka dni temu spotykał się z przedstawicielami polskiego MSZ i podobno rozmawiali o „rosyjskich i białoruskich więźniach politycznych” (o czym Jaszyn również pisał na Facebooku).

„Spaceruję po Warszawie, wspominam, jak będąc w więzieniu dowiedziałem się o aresztowaniu lokalnymi służbami mojego starego znajomego – „dziennikarza Pablo Gonzáleza, który, jak się okazało, był agentem GRU Pawłem Rubcowem” – napisał Ilia Jaszyn na Facebooku, rozpoczynając swoją pierwszą od opuszczenia rosyjskiego łagru wizytę w Polsce.

Jaszyn znalazł się w gronie kilkunastu Rosjan i Amerykanów, których Putin 1 sierpnia uwolnił w ramach wielkiej wymiany więźniów. W zamian otrzymał m.in. skazanego w Niemczech na dożywocie i pracującego dla Kremla zabójcę Wadima Krasikowa oraz aresztowanego w Polsce pod zarzutem szpiegostwa rosyjskiego agenta znanego jako „hiszpański dziennikarz”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Szwedzki minister obrony: Obronimy Bałtyk
Polityka
Victor Orban kontra Węgry. Czy ma już z kim przegrać?
Polityka
Michał Szułdrzyński: Czy Elon Musk jest najcenniejszą bronią Rosjan w wojnie z USA?
Polityka
Argentyna bez Buenos Aires? Minister sugeruje, że prowincja mogłaby zostać państwem