W czwartek po godz. 13:00 prezes Prawa i Sprawiedliwości zabrał głos na konferencji prasowej. Odniósł się do wydarzeń ze środy, gdy policja dokonała przeszukań w siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i domu byłego prezesa tego stowarzyszenia, Roberta Bąkiewicza.
Czytaj więcej
Od rana policja prowadzi czynności w domu Roberta Bąkiewicza, byłego prezesa stowarzyszenia organizującego Marsz Niepodległości. Chodzi o wydarzenia sprzed sześciu lat. Bąkiewicz ocenił, że powód przeszukania był absurdalny.
Jarosław Kaczyński: Mamy do czynienia z atakiem na Marsz Niepodległości
- To, że łamane jest prawo, konstytucja, że mamy w gruncie rzeczy stan bezprawia w Polsce, to już jest oczywiste, ale tym razem mamy do czynienia i ze złamaniem prawa, bo to wszystko, co jest podstawą tych działań jest jakimś zupełnym kuriozalnym pretekstem, ale mamy do czynienia z atakiem na uroczystość - mówię o Marszu Niepodległości – w której uczestniczą dziesiątki, setki tysięcy zwykłych Polaków i która to uroczystość, jeżeli nie ma prowokacji, tak jak to było za rządów Platformy Obywatelskiej, to przebiega spokojnie i nic złego tam się nie dzieje - powiedział prezes PiS dodając, że na Marszu Niepodległości rocznica 11 listopada jest obchodzona tak, jak powinna.
- Jest świętem nie tylko państwowym, ale także świętem narodu, świętem społeczeństwa – podkreślił. Ocenił, że taka sytuacja powinna odpowiadać "każdemu normalnemu rządowi polskiemu". - To znaczy takiemu, który chce realizować polskie interesy. Ale dzisiaj mamy rząd, który chce realizować - i to każdy, kto chce mieć jakiś kontakt z prawdą, musi potwierdzić - realizuje interesy innego państwa, niemieckiego – powiedział na konferencji były premier.