Campus Polska, Jarosław Kaczyński namaszcza Mariusza Błaszczaka. KO i PiS chcą przejąć inicjatywę

Podczas polityczno-społecznego festiwalu w Olsztynie Rafał Trzaskowski nie zostanie ogłoszony kandydatem na prezydenta RP. Donald Tusk przedstawił sytuację w koalicji.

Publikacja: 26.08.2024 04:30

Rafał Trzaskowski i Donald Tusk wystąpili wspólnie podczas pierwszego dnia Campusu

Rafał Trzaskowski i Donald Tusk wystąpili wspólnie podczas pierwszego dnia Campusu

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Donald Tusk przyćmił Rafała Trzaskowskiego. Podczas pierwszego dnia festiwalu Campus Polska, którego głównym gospodarzem jest Rafał Trzaskowski, premier zapowiedział, że zmian w prawie aborcyjnym w tej kadencji Sejmu nie będzie.

– Nie mamy większości w parlamencie w tej sprawie. W tej chwili szczególnie posłanki z KO mówią: spróbujmy jeszcze raz poddać to pod głosowanie. Problem polega na tym, staram się być zawsze praktyczny, w tym sensie, że jak się na coś umawiamy, to chciałbym, żeby udało się to przeprowadzić do końca, realia są takie, że OK, Giertych nie zagłosował, Sługocki był w USA na wyjeździe, zabrakło dwóch głosów od nas – stwierdził premier Donald Tusk, odnosząc się do nieobecnych podczas głosowania posłów KO Romana Giertycha i Waldemara Sługockiego. Pierwszy raz szef rządu zakomunikował publicznie, że jedna z kluczowych obietnic koalicji rządzącej, obietnica Koalicji Obywatelskiej oraz obietnica Lewicy, nie zostanie spełniona. Zmian w prawie aborcyjnym nie będzie.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński ogłaszają koniec wakacji

– W Sejmie nie ma większości na rzecz takiego prawa do legalnej aborcji, o jakim tu mówiliśmy i na jaki się m.in. z wami umawialiśmy. Po prostu nie ma większości – powiedział premier.

Szef rządu zapowiedział spotkania z liderami koalicji 15 października przed pracami nad budżetem na przyszły rok. – W poniedziałek spotykamy się z panem Hołownią, panem Kosiniakiem-Kamyszem, panem Czarzastym i wszystkimi ministrami, żeby rozmawiać o budżecie, o tym, jak będziemy wydawali wspólnie pieniądze – oznajmił szef rządu. Dwaj ostatni gościli na Campusie. Zabrakło Szymona Hołowni. Premier zapewnił, że zapłaci „prawie każdą cenę za szczelność” granicy polsko-białoruskiej, oraz oznajmił, że mimo różnic koalicja 15 października działa sprawnie, zapowiedział także zmiany w polityce informacyjnej rządu.

Wybory prezydenckie 2025. Kampania Rafała Trzaskowskiego już jest przygotowywana

– O ile zgadzam się z panem premierem, że będzie bardzo trudno uzyskać taką większość parlamentarną w dzisiejszym Sejmie, o tyle jestem przekonany, że jak zmienimy prezydenta, to presja będzie tak wielka i jest szansa, że zmieni się to, co najbardziej istotne, czyli cała sytuacja polityczna. Wtedy nie będzie żadnych wymówek. Wtedy być może będzie łatwiej przekonać nasze koleżanki i kolegów z innych partii, żeby zgodzili się na jakieś rozwiązanie – powiedział Rafał Trzaskowski w trakcie Campusu. Prezydent Warszawy nie zostanie ogłoszony kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski. Szef rządu nie wykluczył, że decyzja ta może zostać podana do publicznej wiadomości dopiero przed Bożym Narodzeniem.

Choć z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że kampania Trzaskowskiego już jest przygotowywana i we wrześniu mamy poznać pierwsze spektakularne pomysły sztabu. Organizatorzy Campusu również wzbraniają się przed robieniem z festiwalu, którego uczestnikami są głównie młodzi ludzie, politycznej imprezy. Festiwal ma mobilizować młodych, którzy interesują się sprawami polityczno-społecznymi i pomóc zaktywizować się publicznie. W Campusie, który potrwa do środy, weźmie udział 1300 uczestników. Wśród prelegentów są m.in.: liderka białoruskich sił demokratycznych Swiatłana Cichanouska, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová czy była premier Finlandii Sanna Marin, a gośćmi będą kluczowi politycy, jak choćby ministrowie: sprawiedliwości Adam Bodnar, spraw zagranicznych Radosław Sikorski, zdrowia Izabela Leszczyna, ds. równości Katarzyna Kotula, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. 

Jarosław Kaczyński namaścił Mariusza Błaszczaka

Również największa partia opozycyjna próbuje pod koniec wakacji przejąć polityczną inicjatywę. Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja stwierdził, że jego najlepszym następcą byłyby Mariusz Błaszczak. – Potwierdzam swoją deklarację z marca, ale jestem otwarty na inne decyzje. Ja chciałem zrezygnować w 2020 roku. Nieoczekiwanie przyszła epidemia, nie zwołaliśmy wówczas kongresu, a rok później proszono mnie, abym został, ponieważ był wtedy w partii poważny kłopot. Gdyby zmienił się prezes, to nie wiadomo, co by było. Uważam, że w tym nowym komitecie, który powstanie, powinien być jeden człowiek bardzo doświadczony – powiedział Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Mariusz Błaszczak? Przecież wiadomo, kto będzie następcą Kaczyńskiego

Co to może oznaczać? Z naszych informacji z PiS wynika, że prezes testuje członków partii i reakcje na swoją zapowiedź, od której może zależeć konfiguracja w partii. PiS jest przed wyborem kandydata na prezydenta Polski. Na liście potencjalnych kandydatów znajdują się m.in. były premier Mateusz Morawiecki, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, europoseł Patryk Jaki, były minister edukacji Przemysław Czarnek, prezes IPN Karol Nawrocki, były wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki oraz europoseł Tobiasz Bocheński, który był kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.

Donald Tusk przyćmił Rafała Trzaskowskiego. Podczas pierwszego dnia festiwalu Campus Polska, którego głównym gospodarzem jest Rafał Trzaskowski, premier zapowiedział, że zmian w prawie aborcyjnym w tej kadencji Sejmu nie będzie.

– Nie mamy większości w parlamencie w tej sprawie. W tej chwili szczególnie posłanki z KO mówią: spróbujmy jeszcze raz poddać to pod głosowanie. Problem polega na tym, staram się być zawsze praktyczny, w tym sensie, że jak się na coś umawiamy, to chciałbym, żeby udało się to przeprowadzić do końca, realia są takie, że OK, Giertych nie zagłosował, Sługocki był w USA na wyjeździe, zabrakło dwóch głosów od nas – stwierdził premier Donald Tusk, odnosząc się do nieobecnych podczas głosowania posłów KO Romana Giertycha i Waldemara Sługockiego. Pierwszy raz szef rządu zakomunikował publicznie, że jedna z kluczowych obietnic koalicji rządzącej, obietnica Koalicji Obywatelskiej oraz obietnica Lewicy, nie zostanie spełniona. Zmian w prawie aborcyjnym nie będzie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szef klubu Polski 2050: Hołownia najlepiej wpisuje się w standardy prezydenckie prezesa PiS
Polityka
Radosław Sikorski "wkręcony" przez rosyjskich pranksterów. Dołączył do długiej listy
Polityka
Problemy z programem mieszkaniowym Lewicy. Jej polityk wciąż bez kompetencji w rządzie
Polityka
Płatna protekcja Ryszarda Czarneckiego. Kulisy prokuratorskich zarzutów
Polityka
Koniec z dwukadencyjnością samorządów? Pomysł wraca w koalicji rządzącej
Polityka
Czy Ministerstwo Kultury chce odwołać dyrektora Muzeum Historii Polski?