Jak zauważył Schetyna, będzie to także wielka zmiana dla Unii Europejskiej i dla Polski. Przypomniał w tym kontekście „polityczny projekt” Marine Le Pen, „skierowany w stronę Rosji”. - Można powiedzieć o porażce politycznego centrum. Mogą dominować skrajności, ale nie chcę przesądzać - zastrzegł gość „Sygnałów Dnia”, dodając, że „wszystko wyjaśni się w drugiej turze”.
Schetyna wspomniał, że w krajach europejskich widoczne są tendencje populistyczne. - Włochy, Holandia, Słowacja - żeby nie szukać daleko - mówił Schetyna. - My w Polsce jesteśmy już na innej drodze, my już osiem lat populizmu przeżyliśmy. Teraz rozpoczynamy nową drogę w Europie.