Skąd biorą się wyjątkowo wysokie ceny produktów rolnych?
Niestety, fakty są takie, że ceny żywności w Polsce przekroczyły barierę zrozumienia. Maliny są świetnym przykładem. Kilogram malin kosztuje po kilkadziesiąt złotych w sieciach handlowych, a jednocześnie rolnicy sprzedają je nawet między 3,80 zł a 4,5 zł. Wszyscy zastanawiają się więc, skąd się bierze taka różnica cen. A prawda jest taka, że ogromna ilość produktów rolnych w sposób niekontrolowany zalała polski rynek.
W tej chwili protestują producenci malin, ale jeszcze niedawno byli to rolnicy, którzy produkują zboża. Z resztą – według moich informacji – ich protesty znów niedługo wybuchną. Nie było żadnej kontroli sanitarnej zboża wwożonego z Ukrainy ani kontroli celno-skarbowej. Służby odpowiedzialne za to po prostu tego nie zrobiły i w przyszłości trzeba będzie to wyjaśnić. Przyjechało do nas zboże, które kosztuje jedną czwartą ceny polskiego zboża.
Czytaj więcej
Kilogram malin kosztuje po kilkadziesiąt złotych, a jednocześnie rolnicy sprzedają je (w cenie) między 3,80 zł, a 4,5 zł - podkreślił Krzysztof Hetman, eurodeputowany PSL, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską, opisując kryzys na polskim rynku malin.
Może to byłoby OK, gdybyśmy widzieli, że jednocześnie ceny na półkach sklepowych spadają. Ale czy mąka staniała? Czy pieczywo staniało w związku z tym, że przyjechało do nas zboże, które kosztuje 1000 zł za tonę, a nie 1600 zł, jak od polskiego rolnika? Niestety nie, i to sprawia, że wszyscy na tym tracą – konsumenci, bo dostają drogą żywność, i polscy rolnicy, którzy nie mogą sprzedać swoich plonów.