Czy Kazimierz Ujazdowski będzie musiał odejść z PiS?

Ciemne chmury nad europosłem, który w sprawie TK wyszedł przed szereg.

Aktualizacja: 15.03.2016 12:41 Publikacja: 14.03.2016 18:56

Z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego dochodzą głosy, że Kazimierz Michał Ujazdowski (z prawej) może po

Z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego dochodzą głosy, że Kazimierz Michał Ujazdowski (z prawej) może podzielić los Adama Hofmana, który musiał odejść z partii. Na zdjęciu wszyscy trzej w 2011 r. w siedzibie PiS

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Z wielkim zdziwieniem przyjęto w PiS poniedziałkowe wystąpienie europosła tej partii Kazimierza Michała Ujazdowskiego. W wywiadzie dla RMF FM wezwał pośrednio rząd do opublikowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego kwestionującego grudniową nowelizację autorstwa partii rządzącej. Ujazdowski przekonuje, że jeśli rząd tego nie zrobi, będziemy mieli do czynienia z „rozdartym porządkiem prawnym", który uniemożliwia jakikolwiek kompromis.

Podnieść skarb z ziemi

Takie słowa w ustach byłego ministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a niedawno pretendenta do fotela szefa MSZ, musiały wywołać konsternację zarówno w siedzibie partii, jak i w Kancelarii Premiera. Publikacja orzeczenia nieuznawanego przez rząd Beaty Szydło oznaczałaby nie tylko polityczny blamaż, ale dałaby zielone światło Trybunałowi do kwestionowania sztandarowych ustaw PiS. A na powstrzymanie „dobrej zmiany" partia rządząca nie może sobie pozwolić.

Ujazdowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą" tłumaczy, że jego intencją nie jest wewnętrzna wolta w PiS, lecz przezwyciężenie kryzysu politycznego. I choć – jak przyznaje – nie uzyskał dla swych działań aprobaty Jarosława Kaczyńskiego, to tłumaczy, że „są takie momenty, w których trzeba podnieść z ziemi skarb w postaci dobra RP upuszczony w konflikcie i powiedzieć, na czym on polega".

– Stąd właśnie moja zachęta do publikacji orzeczenia Trybunału. To tylko jeden z elementów potrzebnego porozumienia, na które składa się także powstanie nowej ustawy o TK pod auspicjami prezydenta Andrzeja Dudy i neutralnych politycznie prawników, uregulowanie statusu sześciu wybranych sędziów oraz przyjęcie deklaracji o nieprzenoszeniu konfliktu wewnętrznego na forum europejskie – mówi nam Ujazdowski.

I dodaje: – Kluczowe jest doprowadzenie do rozmów opozycji z rządem bez stawiania jakichkolwiek warunków. To wymaga ustępstw z obu stron, co, niestety, będzie bardzo trudne.

Gotowości do ustępstw rzeczywiście ani w PiS, ani wśród opozycji nie widać. Wśród liderów partii rządzącej widać nerwowość wywołaną medialnymi wystąpieniami Ujazdowskiego. – To prywatna opinia. Każdy może mieć swoje zdanie. Nie jest to stanowisko Klubu PiS. Z Brukseli być może sprawy w Polsce wyglądają inaczej. Żałuję, że swoich propozycji nie przedstawił najpierw marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu, tylko mediom – mówi oficjalnie rzecznik partii Beata Mazurek.

– Kazik po raz kolejny wyszedł przed szereg mimo jasnych sugestii, by tego nie robił. Może intencje ma dobre, ale jego propozycja jest dla nas nie do przyjęcia i on o tym doskonale wie. Więc po co to robi? – pyta jeden z prominentnych działaczy PiS.

Poparcie? Tylko nieoficjalnie

Sam Jarosław Kaczyński na razie nie zabrał głosu w sprawie propozycji europosła. Jednak – jak słyszymy od zaufanych ludzi prezesa – jego cierpliwość wobec niego pomału się kończy. – Jeśli chce on podzielić los Adama Hofmana (musiał odejść z partii po aferze madryckiej – red.), to jest na najlepszej drodze – podkreśla nasz rozmówca.

Ujazdowski w przeszłości po sporze z Kaczyńskim już raz wystąpił z PiS. W listopadzie 2007 r. razem z Pawłem Zalewskim i Ludwikiem Dornem w geście sprzeciwu wobec sposobu kierowania partią zrezygnował z funkcji wiceprezesa, zakładając ugrupowanie Polska Plus. Do PiS powrócił po trzech latach, zostając najpierw posłem, a następnie uzyskując mandat do europarlamentu.

Większe zrozumienie niż w kierownictwie partii Ujazdowski znajduje u szeregowych działaczy. O jego propozycjach, które ogłaszał już w ubiegłym tygodniu na łamach „Rzeczpospolitej", rozmawialiśmy w poniedziałek z wieloma mniej znanymi posłami PiS. Sam europoseł też przekonuje, że kompromis w sprawie Trybunału Konstytucyjnego „popiera więcej polityków PiS, niż się wydaje". Jednak ze świecą szukać parlamentarzystów, którzy pod nazwiskiem przyznaliby się, że popierają działania swojego kolegi z Brukseli.

Polityka
Donald Tusk informuje o cyberataku na system informatyczny PO
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Polityka
Kampania prezydencka 2025. Dlaczego politycy postawili na podcasty?
Polityka
Zbigniew Ziobro będzie ponownie wezwany przez komisję śledczą. Ustalono datę
Polityka
Posłanka PiS nazwała Romana Giertycha „mordercą”. „Chętnie spotkam się w sądzie”
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Polityka
Czyja wygrana w wyborach budzi największe nadzieje? Mentzen przed Nawrockim
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście