19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 06:19 Publikacja: 08.02.2023 03:00
Tylko 42 proc. Amerykanów jest zadowolonych z Joe Bidena
Foto: Mandel NGAN/AFP
Na tym etapie prezydentury niewielu było w USA przywódców z tak słabymi notowaniami. Trzeba cofnąć się do Jimmy’ego Cartera i 1979 roku. Były gubernator Georgii już się z tego nie podniósł i poniósł upokarzającą porażką z rąk Ronalda Reagana: musiał odejść z Białego Domu po zaledwie czterech latach.
Czy podobny los czeka Joe Bidena? Fala sondaży opublikowana przed wtorkowym wystąpieniem prezydenta (miało to nastąpić po zamknięciu tego numeru gazety) wskazywała w każdym razie, że jest to możliwe. Co prawda udział Amerykanów (42 proc.), którzy aprobują sposób sprawowania rządów przez obecnego prezydenta, od paru miesięcy się stabilizuje, wciąż jednak odsetek (53 proc.) tych, którzy odnoszą się do niego negatywnie, jest wyraźnie wyższy. Gdyby mimo wszystko Biden został wybrany na kolejną kadencję, ledwie 36 proc. jego rodaków byłoby z tego powodu „zadowolonych”, podczas gdy 62 proc. odczuwałoby frustrację. Co gorsza, nawet wśród wyborców demokratycznych 60 proc. wolałoby, aby w 2024 roku barwy partii reprezentował ktoś inny – podaje ABC.
Były szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif, obecnie wiceprezydent tego kraju, w wywiadzie dla irańskich mediów stwierdził, że Izrael umieścił kiedyś ładunki wybuchowe w wirówkach, do wzbogacania uranu, które kupił Teheran.
Iran nigdy nie planował zamachu na życie amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa - zapewnił prezydent Iranu Masud Pezeszkian w rozmowie z NBC News.
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol oddał się w ręce funkcjonariuszy policji i został aresztowany.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
Większość ludzkości z nadzieją oczekuje przejęcia władzy przez nowego prezydenta USA. Wyjątkiem jest wolna Europa, a także Korea Południowa – wskazuje globalny sondaż przeprowadzony przez Europejską Radę Spraw Zagranicznych (ECFR).
„Czy Pani/Pana zdaniem możliwa jest współpraca rządu, prezydenta i opozycji w działaniach związanych z polską prezydencją w Unii Europejskiej?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Do olimpijskiej rywalizacji w Los Angeles zostały jeszcze ponad trzy lata, ale gwałtowne pożary w Kalifornii sprawiają, że Amerykanie już dziś obawiają się o igrzyska.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
Większość ludzkości z nadzieją oczekuje przejęcia władzy przez nowego prezydenta USA. Wyjątkiem jest wolna Europa, a także Korea Południowa – wskazuje globalny sondaż przeprowadzony przez Europejską Radę Spraw Zagranicznych (ECFR).
Globalne badanie ECFR pokazuje, że świat poza Europą odrzuca demokrację, prawa człowieka i rządy prawa – jego symbolem stał się Donald Trump. Unia cierpi za to na eurocentryczność. Przekonanie Zachodu, że wciąż rządzi duszą świata, doprowadziło do obrania błędnej strategii wobec Rosji. Co zrobić, by już nigdy nie powtórzyć tego błędu?
Wielkimi zwycięzcami transakcyjnego porządku światowego, jaki symbolizuje Donalda Trump, są Indie, Brazylia czy Chiny. Uzyskały podmiotowość, o jakiej mogły dotąd tylko marzyć – mówi dyrektor Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR) Mark Leonard.
Lewica i prawica pójdą do wyborów prezydenckich podzielone i gotowe do wzajemnej kanibalizacji wewnątrz swoich obozów. Kto może cieszyć się z tego faktu? Ci co zawsze – Donald Tusk i Jarosław Kaczyński.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas