19 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry za 2021 rok. Poszło o błąd wart 1472,53 zł. Jak ustaliła PKW, zakupów na taką kwotę, m.in. materiałów biurowych, dokonywały na rzecz partii trzy osoby fizyczne, którym następnie Solidarna Polska zwróciła pieniądze. Zdaniem PKW jest to nielegalne „swoiste kredytowanie przez osoby fizyczne”, powodujące odrzucenie sprawozdania.
Skutki? Gdyby ugrupowanie dostawało subwencję budżetową, to by ją straciło. Jednak ponieważ politycy partii Ziobry startowali z list PiS, a formacja nie wywalczyła pieniędzy z budżetu, decyzja PKW ma wymiar symboliczny. Problem w tym, że sprawozdanie Solidarnej Polski jest już odrzucane drugi raz z rzędu.
Czytaj więcej
Po odrzuceniu raportu komitetu Szymona Hołowni z wyborów prezydenckich ten sam los spotkał sprawozdanie finansowe jego partii.
Identyczną decyzję PKW podjęła w sierpniu odnośnie do sprawozdania za 2020 rok. Również poszło o „nielegalne kredytowanie”, a konkretnie o zakup przez jedną z osób z własnych pieniędzy materiałów i telefonu za 976,43 zł, które następnie partia zwróciła przelewem.
Rzecznik Solidarnej Polski i wiceminister klimatu Jacek Ozdoba tłumaczy, że uchwały PKW dzieliło niewiele czasu, w związku z czym partia nie mogła skorygować stosowanej przez siebie praktyki. – Dopiero od niedawna znamy stanowisko PKW, co nie zmienia faktu, że odrzucanie sprawozdania z powodu drobnego zakupu biurowego wydaje się absurdalne. Zaskarżymy uchwałę do Sądu Najwyższego – mówi.