Jeszcze przed świętami PiS chce przyjąć ustawę, która uwolni fundusze z KPO. Już w czwartek ma dojść do pierwszego czytania projektu nowej ustawy sądowej, której założenia były omawiane w Brukseli. Politycy PiS zapowiedzieli też, że prace mają być kontynuowane w Sejmie w przyszłym tygodniu.
Kluczowa zmiana polega na tym, że sprawy dyscyplinarne sędziów SN i sądów powszechnych przypisanie zostaną Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu. Przejmie on też sprawy immunitetowe sędziów i asesorów oraz zezwolenia na ich tymczasowe aresztowanie. Nowela doprecyzowuje też zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów zawarte w obecnej „prezydenckiej” wersji ustawy o SN. Do NSA zostaną przeniesione testy bezstronności sędziego, które wprowadziła prezydencka nowela, a które nie zadowoliły Komisji Europejskiej.
Czytaj więcej
We wtorek późnym wieczorem do Sejmu wpłynął poselski projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższ...
- Zapoznajemy się właśnie z tym projektem. Wczoraj ogłoszony został tuż przed głosowaniem w Sejmie, także od rana nasi prawnicy siedzą, czytają ten projekt - mówił w Radiu Maryja Marcin Warchoł, dodając, że deklaracja Solidarnej Polski nastąpi „po analizie” projektu.
- Natomiast to, co mogę w tej chwili powiedzieć, to oczywiście mamy z tym poważny problem, ponieważ kwestionowanie statusu jednego sędziego przez drugiego jest niezgodne z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, który powiedział, że sędzia raz nominowany przez prezydenta nie podlega zakwestionowaniu. To jest też podważenie prerogatyw pana prezydenta. Tego typu kwestionowanie to jest wreszcie działanie na szkodę samych obywateli, którzy występują przed sądem i chcą szybkiego wyroku, sprawnego postępowania, a tymczasem dostają polityka-sędziego, który zamiast sądzić sprawy ludzi, zaczyna bawić się w politykę i kwestionuje kolegę, który obok niego siedzi, który obok niego sądzi. Dlatego to jest problem - komentował wiceminister sprawiedliwości.