Większość Polaków chce komisji śledczej w sprawie afery taśmowej

Polacy chcą komisji śledczej w sprawie afery taśmowej. PiS szykuje za to specjalną komisję na wzór tej weryfikacyjnej. W koalicji – dwugłos.

Publikacja: 25.10.2022 22:30

Politycy Solidarnej Polski nie wykluczają poparcia dla pomysłu powołania komisji śledczej

Politycy Solidarnej Polski nie wykluczają poparcia dla pomysłu powołania komisji śledczej

Foto: PAP/Rafał Guz

Polacy są bardziej zwolennikami niż przeciwnikami powołania w Sejmie komisji śledczej w sprawie tzw. afery taśmowej – wynika z nowego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. W badaniu z 21–22 października 2022 roku jej powstania chce 57,3 proc. ankietowanych, w tym 30 proc. „zdecydowanie tak”, a 27,3 proc. – „raczej tak”. Przeciwników powołania takiej komisji jest 27,9 proc., w tym 8,9 proc. „raczej nie”, a 19 proc. „zdecydowanie nie”. 14,8 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Sprawa dzieli elektorat PiS – 42 proc. ankietowanych wyborców partii rządzącej jest za powstaniem takiej komisji, przeciwko jest też 42 proc. wyborców PiS.

Foto: Rzeczpospolita

Dla porównania, wśród elektoratu opozycji powstania komisji chce 73 proc., popiera ten pomysł również 63 proc. niezdecydowanych.

Kurs na inną komisję

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, są sceptyczni wobec pomysłu powołania sejmowej komisji śledczej z dwóch powodów. Po pierwsze, analiza na Nowogrodzkiej poprzednich komisji śledczych – powołanych również po 2015 roku – wskazuje, że w praktyce efekty ich działania były relatywnie niewielkie. Zarówno politycznie, jak i merytorycznie.

Drugi powód to obawa, że w roku wyborczym posiedzenia sejmowej komisji śledczej staną się areną politycznej walki i czystego politycznego show.

To nie znaczy jednak, że PiS nie szykuje żadnego projektu politycznego, który miałby zająć się wydarzeniami z przeszłości. Chodzi o pomysł, który sygnalizował już prezes PiS Jarosław Kaczyński w ubiegły weekend. Czyli specjalną komisję zbudowaną na wzór istniejącej komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, która badałaby wpływy rosyjskie w Polsce np. w kontekście energetyki. PiS w swoim przesłaniu od wielu miesięcy przypomina np. kontrakty gazowe zawierane za czasów rządów PO-PSL. – Powołanie takiej komisji jest w zasadzie przesądzone, pytanie tylko o to, czy ten proces rozpocznie się w najbliższych tygodniach czy nieco później – twierdzi jeden z naszych informatorów z klubu PiS znający sytuację.

Już teraz można stwierdzić, że biorąc pod uwagę temperaturę sporu z ostatnich tygodni i miesięcy wokół tematów związanych z Rosją, zarówno szef, jak i członkowie takiej komisji mogą zyskać rozpoznawalność polityczną w czasie wyborczym. Do powołania komisji, której chce PiS, będzie potrzebna specjalna ustawa, o czym wspomniał już Kaczyński.

Politycy PO twierdzą, że taki pomysł to próba odwrócenia uwagi. – Co komisja ma weryfikować? To są kolejne bzdury, które Kaczyński mówi, żeby uciec od komisji śledczej – powiedział w Radiu ZET Borys Budka, szef klubu KO w Sejmie.

Solidarna Polska na tak

Platforma Obywatelska złożyła już w Sejmie wniosek, aby powstała komisja śledcza w sprawie afery podsłuchowej. Nieoczekiwanie ze strony Solidarnej Polski pojawiły się sygnały dotyczące możliwego poparcia tego, by taka komisja śledcza w Sejmie powstała. W ostatnich dniach o tym, że Solidarna Polska jest otwarta na powołanie tego typu komisji, mówił oficjalnie rzecznik partii i wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.

Pytanie, czy do głosowania wniosku Platformy w ogóle dojdzie. Wielu naszych rozmówców w kuluarach Sejmu spodziewa się, że wniosek PO w sprawie komisji śledczej zostanie zamrożony.

W tym roku to drugie podejście do powołania komisji śledczej w Sejmie. Wcześniej opozycja rozmawiała o powołaniu komisji śledczej ws. nielegalnej inwigilacji Pegasusem. Po negocjacjach z Pawłem Kukizem udało się zbudować wspólny dla Kukiza i całej sejmowej opozycji wniosek, ale sprawę przerwał wybuch wojny.

We wtorek do tego wniosku z lutego wrócił sam Kukiz. Jak wspomniał na antenie RMF, przypomniał o tej sprawie liderom sejmowej opozycji. W ostatnich tygodniach sojusz PiS i Kukiza stoi pod znakiem zapytania. Ale w tym roku, po przejściu w orbitę rządzącą koła Polskie Sprawy głos Kukiza i jego ludzi nie jest już decydujący dla sejmowej większości, jak jeszcze na początku 2022 roku.

Polityka
Zapraszamy na rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim
Polityka
Gwarancje NATO dla Ukrainy. Co zdradzili w Warszawie Tusk z Zełenskim
Polityka
Karol Nawrocki zdradza, co powiedziałby Wołodymyrowi Zełenskiemu
Polityka
Zełenski spotkał się z Tuskiem. "Niepodległa Ukraina to bezpieczna Polska"
Polityka
Kaczyński jak Nawrocki ws. Ukrainy w UE i NATO. „Powiedziałem prezydentowi prosto w oczy”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego