Już w 2013 roku Jarosław Kaczyński, oceniając, że w Polsce panuje „wielka bieda - w rozumieniu braku środków materialnych, niskiego poziomu życia znacznej części Polaków, ale także w rozumieniu kształtu naszego życia”, przekonywał, iż „jest w Polsce ktoś, o kim możemy powiedzieć, że jest ojcem tej biedy - to Donald Tusk”. Później Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej, w Polsce rządy przejęła Zjednoczona Prawica. Dopiero ponowny wybór byłego szefa rządu na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej sprawił, że politycy PiS wrócili do wiązania Tuska z biedą.
Pod koniec 2021 roku szef Platformy zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym skrytykował podwyżki cen gazu i pytał polityków PiS: „Czy wyście powariowali?”. Na tę wypowiedź zareagował premier Mateusz Morawiecki, który w swoim wideo zachwalał „Polski Ład” PiS i mówił do Tuska: „Śmiało można pana nazwać premierem polskiej biedy”. Szef rządu obiecywał wówczas, że „ już od 1 stycznia w życie wejdzie Polski Ład, na którym zyska realnie 18 milionów polskich obywateli”.
Do podobnej retoryki Morawiecki powrócił w wakacje. Na spotkaniu w Ostrołęce premier stwierdził m. in., że w czasach rządów koalicji PO-PSL „nie było polityki społecznej” i „nie było inwestycji w drogi, albo były w szczątkowej formie”. - Dziś stoimy przed takim wyborem: czy chcemy Tuska - premiera polskiej biedy, premiera chaosu w Polsce, czy chcemy Prawo i Sprawiedliwość - partię, która dba o bezpieczeństwo, partie, która dba o politykę społeczną, o zdrowe finanse publiczne. Taki jest wybór przed Polakami - podkreślił szef rządu. Kilka dni później powtórzył to na spotkaniu we wsi Turowo w województwie zachodniopomorskim. - Z inflacją jest trochę jak z Donaldem Tuskiem: przybyła do nas z zagranicy i przeszkadza, jak tylko potrafi – powiedział, dodając, że „Tusk to bieda i chaos, a Prawo i Sprawiedliwość dąży do tego, żeby Polska była dostatnia, silna i dumna”. - Tusk to premier polskiej biedy, niestety - zawyrokował.
Czytaj więcej
Platforma Obywatelska jest dzisiaj wściekła, że mimo tych wielkich czarnych chmur, które się nad...
O to, którego premiera RP (w XXI wieku) można nazwać „premierem polskiej biedy”, „Rzeczpospolita” zapytała w sondażu, przeprowadzonym przez agencję badawczą SW Research. W pytaniu nie informowaliśmy o tym, który polityk użył takich słów w stosunku do kogo, by nie sugerować odpowiedzi.