Od aneksji Krymu w 2014 r. świat demokratyczny prowadził wobec Federacji Rosyjskiej już ponad 10 tys. różnego rodzaju sankcji. Ponad 7 tys. z nich wprowadzono już po 24 lutego tego roku, kiedy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Władze w Moskwie twierdzą, że ich kraj padł ofiarą największych sankcji w historii dyplomacji, bardziej dotkliwych niż te wprowadzone wobec Korei Północnej czy Iranu. Jak na razie jednak nie zmusiły Kremla do zmiany swojej agresywnej polityki.
Mętna przyszłość
Na półkach rosyjskich sklepów o ponad 20 proc. skurczył się wybór dostępnych przed wojną chemicznych środków czystości i kosmetyków. Zniknęło ponad 30 proc. płynów do mycia naczyń, 25 proc. szamponów i past do zębów. O 13 proc. zmniejszył się asortyment papieru toaletowego. Najbardziej odczuwalne zmiany na półkach sklepów i supermarketów dotyczą proszków do prania, bo zniknęła jedna trzecia. O ponad 20 proc. mniej jest dezodorantów, odświeżaczy powietrza i żeli pod prysznic. Wynika to z danych NielsenIQ (globalna firma zajmująca się badaniem rynku) cytowanych ostatnio przez rosyjską redakcję BBC.
Władze rosyjskie ukrywają wszystkie dane dotyczące handlu zagranicznego
Dane opisują stan półek w rosyjskich sklepach z 1 maja w porównaniu ze stanem z zeszłego roku. Jeżeli chodzi o żywność, wybór skurczył się o niespełna 9 proc. Najbardziej zmniejszyła się ilość grzybów konserwowanych i oleju roślinnego, reszta produktów dostępnych zmniejszyła się o kilkanaście procent. W maju Centralny Bank Rosji raportował o 17,5-procentowej inflacji (rok do roku) oraz delikatnym zmniejszeniu cen, które wzrosły w marcu po tym, jak Rosjanie rzucili się do sklepów. Z kolei w marcu rząd, jak w czasie pandemii, znów wprowadził wakacje kredytowe i umożliwił półroczną przerwę zadłużonym Rosjanom.
W poniedziałek jeden dolar w Moskwie kosztował 61 rubli, na początku marca trzeba było za niego zapłacić nawet 120 rubli. Co prawda Rosjanie muszą kombinować (poprzez np. wymianę internetową), by pozbyć się rubla, bo wprowadzono ograniczenia sprzedaży euro i dolara do września.