Jabłoński był pytany dlaczego Polsce aż rok zajęło osiągnięcie kompromisu w sporze z KE o kształt polskiego sądownictwa i dopiero przed kilkoma dniami Sejm przyjął projekt ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego (co nakazał Polsce TSUE).
- Wolałbym, aby nie było tych wszystkich działań, które zmierzały do tego, aby Polska w ogóle nie dostała pieniędzy. Mieliśmy w ręku potężne narzędzie, którym było dążenie do tego, żeby cała klasa polityczna zrozumiała, jaki jest interes Polski. W czasie zeszłorocznych rozmów w Sejmie zaproponowaliśmy opozycji bardzo duży kompromis. Z partiami Lewicy, także z PSL-em byliśmy w stanie się porozumieć - odpowiedział wiceszef MSZ.