- Mieliśmy bardzo długi okres bardzo rozluźnionej polityki pieniężnej, ponieważ był długi okres niskiego wzrostu oszczędności w Europie. Działania te związane były jednak z ogromną ilością "pustego pieniądza" wpuszczonego do gospodarki, nie wynikającego ze wzrostu produktywności naszej gospodarki. Te pieniądze były potrzebne na różnego rodzaju gesty polityczne, populistyczne. To była polityka, która służyła interesom politycznym. Skutki tego typu polityki dzisiaj ponosimy wszyscy - dziś zwalczenie inflacji wymaga bardzo silnych środków - mówiła o polityce NBP i RPP Danuta Hübner, w kontekście rosnącej w Polsce inflacji.
Czytaj więcej
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopę referencyjną do najwyższego od 2008 r. poziomu 5,25 proc. To nie koniec cyklu podwyżek, ale jego cel jest niepewny.
- Są różne globalne komponenty inflacji, na które polityka NBP nie ma wpływu - zaznaczyła europosłanka. - Samą polityką pieniężną, ogromnym przyrostem stóp procentowych tych spraw się nie rozwiąże - dodała.
Na pytanie o prognozy dotyczące inflacji Hübner stwierdziła, że "jesteśmy jeszcze w okresie wzrostu inflacji, to jest absolutnie nieuniknione".
Nie wiem skąd się bierze w Polsce tak ogromna skłonność do kredytów opierających się na zmiennych stopach procentowych
Danuta Hübner