Dziś o godz. 10:30 w Senacie rozpocznie się kolejne posiedzenie komisji nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Komisja zaplanowała wysłuchanie senatora KO Krzysztofa Brejzy oraz ekspertów prawnych: prof. dr hab. Dobrosławy Szumiło-Kulczyckiej (Uniwersytet Jagielloński), dr. Adama Behana (Uniwersytet Jagielloński) oraz dr. Macieja Fingasa (Uniwersytet Gdański). Przewodniczący komisji Marcin Bosacki był w Polsat News pytany o opinię ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który ocenił, że prace komisji to "burza w szklance wody, pic i fotomontaż".
- Nie jest to pic i fotomontaż, tylko bardzo poważna, jedna z najpoważniejszych od 1989 r. afer w Polsce. Polega na tym, że prawdopodobnie nielegalnie kupiono, prawdopodobnie nielegalnie używano - w tym wobec prawników, co nie powinno mieć miejsca - oraz wobec szefa sztabu partii opozycyjnej podczas wyborów najbardziej inwazyjny system inwigilacji, jaki kiedykolwiek miały polskie służby, i to już jest bardzo poważne - stwierdził senator.
Czytaj więcej
NIK ustaliła fakt nielegalnego dofinansowania CBA kwotą 25 mln zł, która została wykorzystana na zakup środków kontroli operacyjnej - mówił w czasie drugiego dnia obrad senackiej komisji nadzwyczajnej do badania sprawy Pegasusa obecny prezes NIK, Marian Banaś. Pracami komisji kieruje senator Koalicji Obywatelskiej, Marcin Bosacki, w komisji nie zasiedli przedstawiciele PiS - dwa miejsca przeznaczone dla nich nadal czekają na obsadzenie.
- Czy my do niczego nie dojdziemy? Pierwsze dwa dni posiedzeń komisji, w sumie mniej więcej 7 godzin, pokazują, że do wielu faktów nowych udało nam się już, nie mając uprawnień śledczych, dojść - podkreślił.
Pytany, co w sprawie Pegasusa wiemy na pewno Bosacki odparł, że wiemy to, co mówią osoby wzywane na wysłuchania przez komisję. - Celowo nie używam słowa "przesłuchania", bo rzeczywiście nie mamy uprawnień śledczych. Dlatego nadal popieram ewentualnej powołanie w Sejmie komisji śledczej - zaznaczył senator.