W piątek Sejm przyjął tzw. lex TVN - czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która - jeśli wejdzie w życie, zmusi właściciela TVN, amerykański koncern Discovery, do sprzedaży większości udziałów w stacji. Nowelizacja przewiduje, że większościowym właścicielem stacji telewizyjnej w Polsce może być wyłącznie firma zarejestrowana i działająca na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, która jednocześnie nie jest spółką-córką firmy zarejestrowanej poza EOG.
W związku ze sprawą w niedzielę w całej Polsce odbyły się manifestacje, których uczestnicy domagali się od prezydenta Andrzeja Dudy zawetowania ustawy. Główny protest zorganizowany m.in. przez Komitet Obrony Demokracji odbył się przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Do zebranych przemawiali m.in. politycy partii opozycyjnych, w tym Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej zacytował fragment wiersza Czesława Miłosza "Który skrzywdziłeś", adresując słowa "Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta/Możesz go zabić - narodzi się nowy./Spisane będą czyny i rozmowy./Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy/I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta" do prezydenta Andrzeja Dudy oraz "jego mocodawcy".
Czytaj więcej
- Kiedy będziemy razem i solidarni, wygramy, zmieciemy tę władzę, nie będzie po niej śladu - powiedział lider PO Donald Tusk podczas protestu w sprawie tzw. lex TVN w Warszawie. Były premier zacytował fragment wiersza Czesława Miłosza, adresując je do prezydenta Andrzeja Dudy "i do jego mocodawcy".
- Pamiętajcie o tych słowach wielkiego poety, pamiętajcie o tym, co czeka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie - mówił w niedzielę Tusk.
O wypowiedź Tuska we wtorek pytany przez dziennikarzy w Sejmie był wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, szef klubu PiS. - Bardzo przykra to jest sytuacja, kiedy osoba, która uważa się za lidera opozycji i rzeczywiście sprowadza na swój wiec większość liderów opozycji, wyraża się w ten sposób. My jednak nigdy tego rodzaju pogróżek nie używaliśmy wobec przeciwników - powiedział.