Zuzanna Dąbrowska: Czy lewicę uratują kobiety?

Opór przeciw SLD jest racją bytu Razem. Ale podpisy pod ustawą o świadomym rodzicielstwie zbierają wspólnie.

Aktualizacja: 23.08.2017 12:12 Publikacja: 22.08.2017 18:51

Zuzanna Dąbrowska: Czy lewicę uratują kobiety?

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Lewica pójdzie do wyborów samorządowych w dwóch głównych blokach: jeden utworzy SLD z sojusznikami, a drugi partia Razem m.in. z Zielonymi. Na poziomie lokalnym, paradoksalnie, podział na dwa obozy może doprowadzić do zwiększenia liczby głosów oddanych ogólnie na ugrupowania lewicowe. Elektoraty obu partii raczej się bowiem nie pokrywają – ani politycznie, ani pokoleniowo.

SLD złapało ostatnio jeśli nie drugi oddech, to na pewno małą stabilizację. Skończyły się odejścia z partii, wyciszono wewnętrzne konflikty.

A działacze narzucili sobie sami dyscyplinę w myśl zasady wprowadzonej przez Włodzimierza Czarzastego: żeby myśleć o kandydowaniu do Sejmu czy do Parlamentu Europejskiego, najpierw trzeba się sprawdzić w wyborach samorządowych. – To im wszystkim dobrze zrobiło – mówi „Rzeczpospolitej” jeden z polityków Sojuszu. – Zamiast zajmować się walkami wewnętrznymi, myślą o własnym kandydowaniu.

Punktowo więcej

Sojusz regularnie zbiera w sondażach poparcie na poziomie 6–8 procent, co oznacza nie tylko to, że dostałby się do Sejmu, ale także i to, że punktowo, tam gdzie sympatie lewicowe są silniejsze, może liczyć na dwucyfrowe wyniki w wyborach samorządowych. Tym bardziej że rządzące Prawo i Sprawiedliwość robi bardzo wiele, by zmobilizować tradycyjny elektorat SLD. – Jako eurodeputowany obserwuję w moim okręgu aktywizację wyborców SLD – mówi nam Janusz Zemke, były wiceminister obrony. – Więcej ludzi przychodzi na zebrania, niepokoją się zmianami nazw ulic wynikającymi z tzw. dekomunizacji i perspektywą obcinania emerytur byłym funkcjonariuszom. Obawiają się tego także wojskowi, mimo że obiecywano, że ich świadczeń nie będzie się ruszać – dodaje.

W efekcie kreowania takich obaw przez PiS, SLD może raczej spokojnie liczyć na utrzymanie się na politycznej powierzchni. Jeszcze w lipcu Rada Krajowa Sojuszu podjęła decyzję o tym, że do sejmików, tam, gdzie będą zawarte koalicje, wystąpi pod nazwą „SLD-Lewica razem”.

Żadne większe koalicje nie zostały jednak na razie zawarte, a u boku Sojuszu meldują się te partie, co zwykle: Unia Pracy, PPS czy Ruch Ludzi Pracy. Na pójście do wyborów z SLD zdecydował się także Dom Wszystkich Polska Ryszarda Kalisza. – Jest tylko jeden powód, dla którego SLD toleruje Kalisza i garstkę jego ludzi – mówi działacz SLD. – Nie ma lepszego kandydata na prezydenta Warszawy.

A co z innymi ugrupowaniami? Na razie za budowanie pomostów wzięła się inicjatywa „Ratujmy kobiety”, której współzałożycielką jest Barbara Nowacka i która skupia różne kobiece grupy i organizacje, takie jak Inicjatywa Feministyczna czy Dziewuchy Dziewuchom.

Rozmawiają i zbierają

– Jesteśmy razem w „Ratujmy kobiety”. Zbieramy podpisy pod projektem ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. Rozmawiamy – mówi rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

Tę ocenę potwierdza Barbara Nowacka. – Organizacje są różne – tłumaczy „Rzeczpospolitej”. – To jest współpraca w konkretnej sprawie, ale idzie dobrze. Może będzie łatwiej rozmawiać na jesieni o koalicjach – zastanawia się liderka Inicjatywy Polskiej.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

Jej formacja konwencję samorządową zaplanowała na wrzesień.

Partia Adriana Zandberga z SLD nie będzie zapewne blisko współpracować czy, tym bardziej, tworzyć wspólnych list. Opór przeciw polityce Sojuszu i starym pomysłom programowym jest w dużej mierze racją bytu młodszego pokolenia lewicowców.

Razem zajmuje się więc tematami starannie wybranymi: wycinką w puszczy, prawami kobiet i mniejszości seksualnych, a także, a może przede wszystkim, kwestiami socjalnymi. I deklaruje, że w tych sprawach będzie współpracować z każdym.

Polityka
Jarosław Kaczyński kontra Donald Tusk. „Nie jest ze mną po imieniu”
Polityka
„Nie można tego tolerować”. Dokumenty bankowe w sieci, PiS zawiadomi prokuraturę i OBWE
Polityka
Nawrocki zmienił zdanie? „Nie stawi się na posiedzeniu sejmowej komisji”
Polityka
Czas na papieża z Afryki? Władysław Kosiniak-Kamysz: Wolałbym kogoś z Europy
Polityka
„Sławku, opanuj się”. Czarnek odpowiada Mentzenowi ws. Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku