Kataryna: Język nienawiści wraca do jego autorów

Michał Dworczyk: „»Szarańcza«, »muchy«, takiego języka nie powstydziłaby się hitlerowska gazeta »Der Sturmer« czy sowiecka »Komsomolska Prawda«. Patrząc w historię, to rzeczywiście takiego języka w systemach totalitarnych używały takie partie jak NSDAP, żeby dehumanizować przeciwników politycznych, a potem przeprowadzać czystki. Czy naprawdę w imię partykularnych interesów partyjnych można siać nienawiść, można wypowiadać tak nieodpowiedzialne sformułowania, z jakimi ostatnio się spotykamy?".

Aktualizacja: 30.08.2020 13:12 Publikacja: 29.08.2020 00:01

Kataryna: Język nienawiści wraca do jego autorów

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Tak szef Kancelarii Premiera żalił się dziennikarzom, gdy Grzegorz Schetyna mówił o „strącaniu ze zdrowego drzewa państwa pisowskiej szarańczy", choć przecież polityk PO mógłby tłumaczyć, że on wcale nie o ludziach, ale o ideologii. Gdyby rządzący i ich kibole zachowali choć trochę tej wrażliwości, jaką mają na swoim punkcie także dla innych środowisk, byłoby łatwiej samemu PiS-owi. Bo karma wraca, wracają też do swoich wszystkie pogardliwe słowa, którymi się obdarzy „onych".

Pozostało jeszcze 84% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu