Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 22.04.2025 21:52 Publikacja: 21.02.2025 15:12
Nie muszę być szyją [mężczyzny] ani głową, mogę być sobą – kobietą w pełni zintegrowaną ze swoimi emocjami, potrzebami, pragnieniami. Z szacunkiem do siebie i miłością. Im więcej będziemy miały dla siebie czułości, tym większa szansa, że pozwolimy się komuś do nas zbliżyć
Foto: matucha12/AdobeStock
Nasze matki, czyli kobiety urodzone w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, to najczęściej kobiety skupione na rodzinie. Nie zawsze mogły się realizować zawodowo, kariera wymagała od nich dużego samozaparcia i odwagi. Studiowanie w latach siedemdziesiątych XX wieku wcale nie było oczywiste. To czas awansu społecznego – część z nich przeprowadziła się ze wsi do miasta, ale celem była praca, i w domach, a raczej gospodarstwach wiejskich, często zostawiały duże rodziny. Wychodząc z nich, wiedziały, że nikt ich nie będzie utrzymywał. A jak się utrzymać i jednocześnie studiować w dużym mieście bez żadnej pomocy? Dobra praca w tym czasie była ważniejsza – z jednej strony oznaczała niezależność i można było pomagać rodzicom, z drugiej stanowiła przepustkę do dobrego życia. Była też kryterium wyboru partnera.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas