Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 23.04.2025 06:25 Publikacja: 23.08.2024 17:00
Foto: mat.pras.
Zawsze towarzyszyło mi przekonanie, że moi rodzice robią coś bardzo ważnego” – pisze autorka. „W naszym domu nie było podziału na sztukę i życie, świat dorosłych i świat dzieci”.
Maria Pinińska-Bereś (1931–1999) i Jerzy Bereś (1930–2012) byli rzeźbiarzami po krakowskiej ASP, w której studiowali u Xawerego Dunikowskiego. Oboje pochodzili z rodzin niezwiązanych ze sztuką. Jej – światowa i zamożna – uważała, że popełniła mezalians, poślubiając w 1957 r. chłopaka z Nowego Sącza. Poznali się w czasie egzaminu wstępnego, gdy rysowali studium z modela. Jej złamał się ołówek, kolega obok miał kozik, którym go zaostrzył. To był Jerzy. Zamieszkali w Krakowie w jednopokojowym mieszkaniu. Domowe życie koncentrowało się przy kuchennym stole. Przy śniadaniu opowiadali sobie zagadkowe, fantastyczne sny. „Teraz myślę, że zupełnie tego nie doceniałam, a to był przecież wyraz ich miłości. Dyskusje o sztuce w moim domu trwały dniami i nocami” – pisze córka pary. Wszędzie ją ze sobą zabierali. Jeździli razem na wakacje z ukochanym Brydżem, kerry blue terierem.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas