Aktualizacja: 10.05.2025 14:32 Publikacja: 01.03.2024 10:00
Czy Hillary Clinton (na zdjęciu w 2009 r. w Berlinie) przyczyniła się do przejęcia Uranium One przez Rosatom? Oskarżenia odrzucał były szef jej sztabu wyborczego, mówiąc: „Sekretarz stanu USA nigdy nie korzystała ze swoich wpływów, by popchnąć do przodu tę transakcję”
Foto: GETTY IMAGES
Dwie wypowiedzi Donalda Trumpa wstrząsnęły ostatnio opinią publiczną Zachodu. W pierwszej starający się o powrót do Białego Domu były prezydent zasugerował zachęcanie Rosji do ataku na te państwa NATO, które nie wydają dość na obronę. Te słowa miały o tyle sens, że wszyscy członkowie sojuszu zaczęli nagle przeliczać, jaką część PKB przeznaczają na obronność. Ale już porównywanie siebie do Aleksieja Nawalnego, który jako jeden z nielicznych rosyjskich intelektualistów ośmielił się odważnie eksponować gargantuicznych rozmiarów korupcję reżimu Putina i zapłacił za to życiem, wydaje się po prostu głupie. Jak wynika z jego słów, Trump też uważa się za ofiarę systemu sprawiedliwości i politycznego kozła ofiarnego.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas