Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 19.04.2025 05:38 Publikacja: 23.06.2023 07:00
Władimir Putin ogląda „superkomputer” na Uniwersytecie im. M. Łomonosowa w Moskwie, 2014 r. Prezentacji dokonuje prominentny rosyjski naukowiec Wiktor Sadowniczi, który w tamtym czasie zasłynął tym, że również osobiście przedstawił prezydentowi najlepsze prace ze studenckiego konkursu na esej pt. „Komu ufam”. Wszystkie z nich dotyczyły Putina
Foto: Mikhail KLIMENTYEV/RIA NOVOSTI/AFP
Jest wiosna 1986 r. w Dreźnie, w samym sercu Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Pewien trzydziestoparoletni Rosjanin odprowadza do żłobka swoje dziecko, następnie udaje się do lokalnego biura KGB, gdzie pracuje – oficjalnie – jako tłumacz. W czasie, kiedy w nieodległym Berlinie tysiące agentów KGB toczy wywiadowcze pojedynki z zachodnimi szpiegami, w biurze w Dreźnie pracuje zaledwie sześciu agentów.
Tenże Rosjanin zasiądzie właśnie jak co dzień za biurkiem i wraz z kolegami przez osiem godzin będzie przerzucał różne prasowe doniesienia i inne papiery. Wieczorem z kolei pójdzie do swojej ulubionej lokalnej piwiarni Am Thor. Władimir Putin, bo to o nim mowa, po latach będzie twierdził, że jego praca była tak nudna, że przez picie piwa przytył w tym czasie aż 12 kg. Cóż, chyba każdy 30-letni facet, który przybrał tyle na wadze, chciałby wyglądać tak dobrze jak on, bo na zdjęciach z tego okresu agent Władimir wcale nie wyglądał, jakby miał nadwagę.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas