Jak Niemcy płacą cenę za przyjaźń z Rosją

Deklaracje kanclerza Olafa Scholza po rosyjskiej agresji na Ukrainę odczytano jako zmianę o 180 stopni dotychczasowej polityki zagranicznej Niemiec. Kiedy jednak w Berlinie policzono, ile wyniesie rachunek za solidarność z Kijowem i zaostrzenie stosunków z Rosją, polityczny zapał do zmian ostygł.

Aktualizacja: 25.03.2022 13:07 Publikacja: 25.03.2022 10:00

Stan sił zbrojnych Niemiec jest katastrofalny. „Potrzebujemy samolotów, które latają, i okrętów, któ

Stan sił zbrojnych Niemiec jest katastrofalny. „Potrzebujemy samolotów, które latają, i okrętów, które będą mogły wyjść w morze” – nie owijał w Bundestagu w bawełnę kanclerz Olaf Scholz. Na zdjęciu podczas wizytacji dowództwa misji zagranicznych Bundeswehry w Schwielowsee (Branderburgia), 4 marca 2022 r.

Foto: POOL/AFP, CLEMENS BILAN

Bruno Kahl, szef niemieckiego wywiadu (BND), zaplanował wizytę w Kijowie na 23 lutego. Kiedy więc następnego dnia ruszyła rosyjska inwazja na Ukrainę, zaskoczenie w delegacji było całkowite. Trzeba było na gwałt ewakuować człowieka, który teoretycznie ma największą wiedzę w niemieckim aparacie władzy.

Tyle że o inwazji nie wiedział. W Berlinie przez wiele poprzedzających wojnę tygodni drwiono sobie z ostrzeżeń Amerykanów, że Władimir Putin lada dzień ma rozpocząć największą od czasu drugiej wojny światowej operację wojskową w Europie. Powiązane z Rosją gęstą siecią porozumień gospodarczych Niemcy były przekonane, że lepiej od kogokolwiek na Zachodzie są w stanie przewidzieć następny ruch Kremla i dostosować do niego swoją politykę.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem