„Piloci” Kępczyńskiego. Sukces bez aktorów z telenowel

Od kiedy Wojciech Kępczyński objął dyrekcję Teatru Muzycznego przy Nowogrodzkiej, można przyjąć, że wszystkie drogi musicalowe w Polsce prowadzą do Romy.

Publikacja: 30.11.2017 23:00

„Piloci” Kępczyńskiego. Sukces bez aktorów z telenowel

Foto: Rzeczpospolita

Goszczą tu z powodzeniem największe światowe musicale: „Koty" „Nędznicy", „Upiór w operze" czy „Mamma Mia" to tylko kilka przykładów. Co ciekawe, Kępczyńskiemu zawsze udawało się uzyskać zgodę od właścicieli praw, by realizować je w formule „non replica", czyli nieco inaczej od ustalonego z góry szablonu.

Produkcje muzyczne dyrektora Romy szybują wysoko i tak jest z najnowszą, długo oczekiwaną, premierą pt. „Piloci". To już trzeci polski musical napisany specjalnie dla tego teatru. Wcześniej były „Piotruś Pan" Przybory oraz „Akademia Pana Kleksa" Brzechwy. „Piloci" są przedsięwzięciem szczególnym, bo – mówiąc górnolotnie – powstało ono z potrzeby serca. Kępczyński, który jest tym razem nie tylko reżyserem, ale i autorem libretta, nie ukrywał, że opowiadając o bohaterstwie polskich pilotów w bitwie o Anglię, chciał nawiązać do wątków rodzinnych. Bracia jego babci byli pilotami RAF.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku