Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 26.12.2017 18:37 Publikacja: 26.12.2017 00:01
Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek
Pod koniec listopada, kiedy ze wszystkich stron otacza nas noc, z coraz większym trudem sprawujemy kontrolę nad naszym praktycznym rozumem i muszę to przyznać nawet ja, Karol Tracz, mieszkaniec domu starców przy Grubenstrasse 25. Do tej pory ów rozum wydawał się trzeźwy, ale od kilku dni bardziej przypomina poetę niż inżyniera produkcji. Inaczej niż w lecie, budzimy się bowiem teraz w ciemnościach i nasze wynalazki nie są w stanie do końca rozproszyć cieni, które snują się pomiędzy krzesłami, szamoczą we włosach, chowają za szafką na buty. Zawodna okazuje się przede wszystkim żarówka. Heinrich Göbel – który pierwszy wpadł na pomysł, żeby w próżniowej flaszce zapalić włókno bambusa – patrzy na nas z niepokojem. Jeszcze niedawno, gdy mozolnie udoskonalaliśmy jej blask – stopniowo wymieniając poszczególne materiały i poprawiając parametry – surowe rysy jego sokratejskiego profilu zdawały się wyrażać umiarkowane zadowolenie i powściągliwą satysfakcję. Dziś jednak jest inaczej. Dziś wydłużona zmęczeniem twarz Heinricha Göbla – tak pięknie uchwycona przez reportera „Zachodniego Elektryka" – wyraża troskę. Heinrich Göbel wolno unosi brwi, ponieważ – mimo wyraźnego oświecenia – wstajemy z łóżek coraz bardziej niepewnie, a ślady naszych kroków w stronę toalety przypominają schemat porzuconej kiedyś partii szachów.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas