Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 18.11.2021 15:12 Publikacja: 19.11.2021 16:00
Granica polsko-białoruska
Foto: AFP
Zagrożenie, może nawet zielone ludziki w korytarzu suwalskim... Jeśli nie dziś, to pewnie jutro! Uchodźcy skradający się cichaczem po nocach pod naszymi oknami. Co nam zrobią? Co my zrobimy w sytuacji zagrożenia? Setki pytań i mętne odpowiedzi. Atmosfera zbliżającej się wojny. Jeszcze chwila i zaczniemy wykupywać w spożywczych mąkę i cukier. Jedni grają emocjami, drudzy je tonują.
Polską zawładnęła psychoza strachu. Czy uzasadniona? Bez wątpienia, bo to geopolityka po raz pierwszy zapukała do naszych drzwi. Upomniała się o nas na samej polskiej granicy. A my? Kompletnie nieprzygotowani. Sparaliżowani megabajtami informacji. Nie rozumiemy, że wszystko to jest groźne, ale – przynajmniej na razie – dzieje się głównie w sferze medialnej, że to prawdziwe miejsce konfliktu. Owszem, są przepychanki na polskiej granicy. Koczują jacyś ludzie. Rzucają czasem kamieniami, a naprzeciw nich tarcze polskich sił bezpieczeństwa i armatki wodne. Ale to tylko obrazy. Nikt nie podjął realnej inwazji na nasz kraj. Nie ma żadnej wojny poza komunikacyjną.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas