Aktualizacja: 07.10.2021 11:58 Publikacja: 07.10.2021 11:58
Foto: Fotorzepa, Wojtek Biały
Jeszcze kilka lat temu powiedziałabym, że moimi literackimi mistrzami byli J.K. Rowling oraz Stephen King. Autorkę ceniłam za jej niesamowitą wyobraźnię, King natomiast imponował mi tym, jak bardzo potrafił przestraszyć czytelnika. Teraz trudno mi powiedzieć, kto mógłby być moim mentorem, swego rodzaju mistrzem. Tworzę własną literaturę i nikogo nie naśladuję. Staram się, aby pisanie książek sprawiało mi radość i było odskocznią od codziennych zmartwień.
Obecnie czytam powieść „Człowiek o 24 twarzach" Daniela Keyesa. Opowiada ona o mężczyźnie, u którego stwierdzono występowanie aż 24 różnych osobowości. Jest to powieść z pogranicza psychiatrii, którą się interesuję. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ mnie samą to schorzenie jednocześnie fascynuje i przeraża. Muszę przyznać, że sięgnęłam po tę książkę po obejrzeniu filmu „Split" w reżyserii M. Nighta Shyamalana. Chciałam się przekonać, na czym twórcy obrazu się opierali. Z polskich autorów ostatnio mój wybór padł na powieści Wojtka Chmielarza. Bardzo go cenię jako pisarza i kolegę po piórze.
W kolejnym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” temat niezwykle ważny – wolność słowa, czyli podstawa demokracji. Potwierdzenie tego, że nasz głos, nasze wypowiedzi mają znaczenie i mogą zmienić rzeczywistość społeczną.
Książka „Przy stoliku w Czytelniku” wywołuje nostalgię za czasami, kiedy jeszcze było trochę bardziej wytwornie, chociaż pod uciskiem. Zanikła dziś sztuka konwersacji, no i artyści już nie tacy.
W dzisiejszym świecie poczucie istnienia wartości ma szczególne znaczenie. A to właśnie daje lektura książki „The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”.
Tak jak Bośnia ma swoją najbardziej literacką rzekę Drinę, opiewaną przez noblistę Ivona Andricia, tak i my w Polsce mamy nasz najbardziej literacki ze wszystkich cieków – Bug. Książki o nim powstają i zdaje się, że wciąż powstawać będą. Są świeże przykłady.
Piekło to świat bez przyjaźni, przyszłości i nadziei – mówi Adam Zagajewski w swoich ostatnich wierszach.
„Dopóki istnieje Federacja Rosyjska w takim formacie, w jakim ona istnieje, to nie będzie pokoju. Będzie zawieszenie broni, zgniły pokój, który potrwa trzy-cztery lata, pięć maksymalnie. A kiedy Rosjanie odnowią swoje siły, zaatakują znowu” – o wojnie w Ukrainie mówi Aldona Hartwińska, reporterka i wolontariuszka, autorka książki „Ani kroku w tył. Za nami tylko śmierć”.
Książka „Przy stoliku w Czytelniku” wywołuje nostalgię za czasami, kiedy jeszcze było trochę bardziej wytwornie, chociaż pod uciskiem. Zanikła dziś sztuka konwersacji, no i artyści już nie tacy.
W dzisiejszym świecie poczucie istnienia wartości ma szczególne znaczenie. A to właśnie daje lektura książki „The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”.
Tak jak Bośnia ma swoją najbardziej literacką rzekę Drinę, opiewaną przez noblistę Ivona Andricia, tak i my w Polsce mamy nasz najbardziej literacki ze wszystkich cieków – Bug. Książki o nim powstają i zdaje się, że wciąż powstawać będą. Są świeże przykłady.
Piekło to świat bez przyjaźni, przyszłości i nadziei – mówi Adam Zagajewski w swoich ostatnich wierszach.
W „Anatomii upadku” Justine Triet doceniam to, jak reżyserka „nakłuwa” fabułę środkami filmowymi, bierze w cudzysłów i demaskuje wyłącznie obrazem i montażem.
Płatny morderca Szakal, znany ze swoich wcześniejszych popkulturowych wcieleń, powraca. I jak na trzecią dekadę XXI wieku przystało, jego kolejnym celem jest genialny technomiliarder.
40 lat temu Janusz Zajdel otrzymał pierwszą w historii Nagrodę Fandomu Polskiego za powieść „Paradyzja”. Nie zdążył jej odebrać, bo w tym samym 1985 r. zmarł, a sama nagroda została ochrzczona jego imieniem. Jak po czterech dekadach czyta się książki prozaika, którego nazwisko trwale połączyło się z polską fantastyką?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas