Pisałam, że postronny obserwator, na przykład dziecko, może sądzić, że nasza flaga to obraz tęczy po prostu. Pisząc to, wiedziałam, że choćbym się nie wiem jak zastrzegała, że jestem osobą doświadczoną w walce o prawa mniejszości, powoływała na fakty i dokumenty, dla części czytających będę wrogiem LGBT i nie ma odwołania od tego wyroku. Gdyby został rzeczywiście spisany sądownie, to z pewnością od wrogości do LGBT sędzia przeszedłby do nietolerancji, do sytuacji ludzi homoseksualnych w naszym kraju, do przykładów prześladowań i agresji. I tak z osoby, która zabiera głos w sprawie zaburzonych podstaw państwa, zostałabym okrzyknięta zwolenniczką tępych agresorów.