Albiński - pisarz, który potrzebował Afryki

6 lipca zmarł w Warszawie Wojciech Albiński. Pisarz, który dał nam prozę niosącą tajemniczy i pociągający powiew znad Afryki.

Publikacja: 10.07.2015 02:00

Wojciech Chmielewski

Wojciech Chmielewski

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Pachnącej pustynią, nagrzaną szosą, dymami z ognisk, a także wonnym papem z mięsnym sosem, którym pożywiają się Afrykańczycy. W sposób naturalny przenikają się tu obrazy krwawych jatek i ludzkiej nędzy z przepychem afrykańskiego pejzażu i obrazami pięknych czarnoskórych kobiet.

Albiński urodził się w 1935 roku we Włochach pod Warszawą. W latach dzieciństwa zaprzyjaźnił się z Markiem Nowakowskim (ten sam rocznik), który po latach pisał: „Wojtek mieszkał za torami w Nowych Włochach. Chodziliśmy do siedmioklasowej szkoły podstawowej (...) Był chłopcem powściągliwym, dobrze wychowanym. (...) Żywioł codzienności, który nas otaczał, interesował go znacznie mniej od książek. Unikał drastyczności, wulgarnych słów i nie bratał się z węglarzami. Zażyłość nasza zaczęła wygasać po ukończeniu szkoły podstawowej. Zostałem zapisany do tutejszego gimnazjum na ulicy Promienistej. Natomiast Wojtek podjął naukę w gimnazjum im. Wojciecha Górskiego w Warszawie".

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów